Jak szybko jabłka wyparowują ze skrzyni?
Ususzka – słowo to słyszałem w poprzednim tygodniu odmieniane przez wszystkie przypadki. Strasznie mnie to ciekawiło, bo nigdy nie kojarzyłem ususzki z handlem jabłkami w trakcie sezonu przechowalniczego. Zawsze myślałem, że jest to kwestia związana z jesiennym kupowaniem owoców na przechowywanie. Jednak przypomniałem sobie kilka komentarzy styczniowych pod moimi artykułami, gdzie również ludzie zwracali uwagę na kwestię ususzki w handlu jabłkami na sortowanie. Trochę miałem wątpliwości czy wierzyć w taki absurd jak ususzka przy zakupie owoców, które zostaną sprzedane już po kilku dniach, ale faktycznie, wykonałem dwa telefony i pewna firma z Rębowoli stosuje takową. Nota bene firma ta już była bohaterem artykułu "Ile waży skrzynia?". Najśmieszniejsze jest to, że w tej firmie występują dwie interpretacje tego potrącenia, jedna mówi o właściwej ususzce, druga o "rozważce". Pierwsza jest gwałtem na logice i wiedzy o fizjologii jabłek. Druga natomiast to jakiś absurdalny wymysł sortowni.
Rzeczywiście występuje coś takiego jak różnica między faktycznymi kilogramami sprzedanych owoców w kartonach a tymi, jakie później widnieją na fakturze. Jabłka są niepodzielne ze swojej natury i – siłą rzeczy – w kartonie 13 kilogramowym będzie więcej niż 13 kilogramów jabłek, raz będzie to 13,05 a raz 13,20 kg. Tak, tak się dzieje w handlu i jest to normalne. Im mniejsze opakowanie jednostkowe stosujemy, tym większe ryzyko takiej rozważki. Tylko co właściwie ma to wspólnego z kupowaniem jabłek od sadownika? Dlaczego on, nie mając wpływu na to jak, w jakim opakowaniu, będzie to dalej sprzedawała sortownia, miałby być karany jakimś potrąceniem z tego tytułu? Jak można wpaść na pomysł, aby przerzucać koszty swojej działalności na dostawców? Takowej sortowni proponuję sprzedawać dalej te owoce w skrzyniach, tak jak je kupiła, wówczas straty na rozważaniu kilogramów nie będzie. Sam kupuję jabłka od sadowników i w życiu by mi nie przyszło do głowy, aby potrącać komuś należności z powodu moich strat na pakowaniu. Niestety, najgorsze jest to, że jednak ludzie im te jabłka sprzedają! Dlaczego? Ponieważ większość sadowników dalej nie operuje realnymi cenami uzyskiwanymi za swoje owoce, tylko tymi wyjściowymi wartościami z cenników. Popytajcie kiedyś swoich sąsiadów po ile sprzedają jabłka, zawsze będą to wyjściowe wartości z cenników, nigdy realne stawki wyliczona jako średnia po sortowaniu. Powiem więcej, bardzo często oni tej drugiej, właściwej ceny, nawet nie znają. Wszyscy operują tymi cenami "na sortowanie", które przecież nie odzwierciedlają wartości naszych owoców. Tę ukazuje dopiero średnia ważona. No i właśnie świadomość, że większość sadowników nie rozmawia o prawdziwych cenach owoców, tylko tych wartościach z cennika, sprzyja takiej radosnej twórczości w dopisywaniu gwiazdek do cen. Jednak najbardziej oburzająca jest właśnie próba obarczania dostawców kosztami swojej działalności. Zresztą dotyczy to też opłat za transporty, potrącenia z cen przemysłu i wszystkie inne wymysły, które obarczają dostawcę kosztami funkcjonowania sortowni. Oczywiście, że te koszty występują i spadają na barki sortowni, ale przecież na tym polega ten model handlu, że sadownik miał skupić się na produkowaniu, a ktoś inny za niego zajmie się handlem. Jak widać ten model nie funkcjonuje dobrze. Jednak póki sadownicy będą się godzić na kolejne absurdalne opłaty i potrącenia na rzecz sortowni, to to będzie trwało i trwało. Osobiście nie wierzę, że to się zmieni, bo ludzie naprawdę nie liczą realnych cen za jakie sprzedają swoje owoce. Po prostu pewna grupa producentów musi wypaść z rynku. Wypadną razem z tymi sortowniami.
Bądź na bieżąco! Obserwuj e-sadownictwo.pl w Wiadomościach Google.
Odwiedź nas także na YouTubie, Facebooku i Instagramie
Komentarze
nie wrzucaj wszystkich do jednego worka...
Ale nas wk.u.r.w.i.l.i...ś...c..ie
Poczekajcie a jeszcze przed nami kkekniecie bo jeśli nie my to kto?
to jest właśnie ten sprzyjający im rynek, przy takiej ilosci jabłka po prostu czasami nie ma alternatywy i niektórzy zamiast wysypać na patelnie dają im
Ciekaw jestem kto i komu du...ę rozpoczął obrabiać p.Ekonom vel.Guest
Czytamy ze zrozumieniem
A Ty jak zwykle nie doczytał
A komentarz napisany ku przestrodze dla innych -Ekonom poniał???i mówię to Ja Dyzma-Nikodem Dyzma
Wyjebane mam na twoje plusy czy minusy
Nie sprzedawaj do grupy i tyle
Nie rozumiem po co się prężyć i pisać bzdety jak wystarczy nie sprzedawać
Nie pasuje to nie sprzedaje i nikomu anonimowo dupy w necie nie obrabiam
Cytuję Leon:
Marcin -nareszcie poruszony śliski temat może być to walka z wiatrakami dopóki udziałowcy się nie obudzą
Dyzma-tak powinno się stawiać takim podmiotom(choć handlowiec nie ma tu nic do gadki-taka praca)
....zwinąć lub spłonąć to już niektórym GP się udało
A Dyzma ma rację -Państwo Udziałowcy(nie tylko tej GP)pobudka do dzieła
Odkopałem
Jestem za!!! Oczywiście że tylko za wagę w skrzyni.W skrócie:telefon do mnie z GP zRąbiąPowoli o jabłko na sortowanie podana cena ,wymagania wszystko ładnie do momentu 2%z kg ususzki jak to oni zwą szybka analiza i po przejechaniu 10 kg(dystans jednostronny z GP do mnie)wysycha nagle X/kg ze skrzyni dopytując co ta ususzka oznacza-w odp.słyszę że to jest rozważka po sortowaniu to ja na to podminowany że to chyba już wasz problem bo towar jest u was(koszty działalniści pokrywacie wy bo u mnie gdy jabłko zgnije grad zbjie czyja wtedy jest strata?) a po drugie to po co było wydawać miliony ojro na sortownie która nie umie ważyć(gdzie są słupy(tak nazywam udziałowców)że się na to godzą. Ciągnąć rozmowę podaję(abstra********ąc)przykł ad gdyby się przydażyło że macie awarię sortowni brak ludzi i moje jabłko stoi np.dwa tygodnie nie sortowane ico wtedy:%ususzka większa jabłko może (nie znaczy że napewno)kto wtedy beknie-p.handlowiec na to"co pan nie możliwe" a ja na to to tak jak z ususzką '10 km.to też nie możliwe że tyle wyschnie.Kolejna sprawa transport-3%/kg kolejne kg.znikają ze skrzyni(w sumie 5%/kg) moje pytanie do p.handlowiec czy jak przywiozę sam swoim transportem do doliczą mi 3%/kg do ceny a pani że tego to oni nie robią bo to są ich kkszty-czyli co? Tylko w jedną stronę my kosztów nie mamy. Kolejna sprawa przemysł:0.25/kg -przyjmując tylko 10%/skrzynia(możesz być najpewniejszy swego towaru to u nich jest założenie stałe każdy ma taką %ilość odgórnie)a jak towar słabszy co wtedy?kolejne kg znikają.Sprawa następna to podział na jmtiwar sokowy- obierka -przemysł :na fakturze sam przemysł a po sortowaniu częś idzie właśnie na soki lub obierkę a tego nie ma w rozliczeniu czyli tylko przemysł. Sumując:mocno podkur...na p handlowiec z tekstem do mnie by iść z tym do prezesa a ja że nie jestem słupem w tej GP(grupie przestępczej) od tego są udziałowcy jełopy którzy nie walczą o swoje .....a jabłek tej GP nie sprzedałem. Tomówię ja Dyzma-Nkodem Dyzma
Chyba że to od góry przemyślana strategia nałupac teraz jak najwięcej a potem się zawinąć..
Ci co najczęściej ogłaszają się na igricie to łupią najwięcej