Maliszewski: Przemysł nie jest aż tak tani, żeby go sprzedawać w sklepach jako deser
Jak co roku powraca sprawa jesiennej sprzedaży jabłek bardzo złej jakości w niektórych sieciach handlowych. Jak co roku też Związek Sadowników RP i ja osobiście interweniujemy w tej sprawie w odpowiednich państwowych organach. Żywność, w tym jabłka po to, aby mogła być sprzedawana musi spełniać normy. To, co widzimy obecnie, zwłaszcza sprzedawane w skrzyniach tych norm nie spełnia. Wielu sadowników bulwersuje się tym faktem i wszyscy mają rację. Taka forma nie tylko źle wygląda, ale ma też negatywne skutki ekonomiczne.
Niestety ani w poprzednich sezonach, ani w obecnym instytucje państwowe (rządowe) nie reagują i pozwalają na ten proceder. Jabłka niewymiarowe, poobijane, nadgniłe, z parchem zamiast trafić na przemysł są sprzedawane jako deserowe. Wszystko po to, aby ich cena była w sklepie niska, niby zachęcająca do kupowania, pozwalająca jednej sieci wygrać akcję promocyjną z inna siecią. To droga do nikąd.
Po raz kolejny wzywam wszystkich uczestniczących w tym procederze: sieci handlowe, dostawców ( w tym niektóre grupy), a zwłaszcza rządową Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych do przerwania tego skandalicznego procederu. Tracimy na tym wszyscy, a najwięcej polscy sadownicy.
Jednocześnie zwracam się do wszystkich sadowników o dokumentowanie fotograficzne tych skandalicznych przykładów i przesyłanie ich na mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Jeśli nawet teraz nikt z władz nie jest zainteresowany zakazem takich akcji promocyjnych, bo np. tanie jabłka w sklepach obniżają inflację, to zapewniam wszystkich, że przyjdzie taki czas, że ktoś poważnie się tym zajmie, a państwowe (rządowe) instytucje będą zajmować się tym, do czego zostały powołane.
Proceder powinien być zatrzymany, a jego sprawcom powinny być wymierzone kary. Natomiast dostawcy powinni w tych dniach odmówić dostarczania jabłek tak skandalicznej jakości i nie ulegać presji handlowców z sieci, domagających się jak najtańszych jabłek. Czas się „trochę” postawić.
Ten sezon powinien być nasz - sadowników!
Nie ma obecnie potrzeby sprzedawać przemysłu jako deseru.
Mirosław Maliszewski
Prezes Związku Sadowników RP
Komentarze
A kiedy i gdzie napisałem zjebie,że popieram jakąś partię???
Więc powiem po prezydencku
Spieprzają dziadu
Niestety nie znasz mnie...ja od dawna-cz(nie od trzech lat) już od czasów szkolnych nie lubiłem i nie lubię p Mirosława M.a teraz są tylko na jego obłudę dowody
Co by tu napisać????Wal się Dzwońcu.Ja -w przeciwieñstwie do Ciebie nie identyfikuję się z żadną partią
Po trzech latach zdjąłeś klapki z oczu i dostrzegłem innych polityków niż pisowcy.. Gratuluję
Każdy polityk tak robi
Czego akurat chcesz od Mirka???
Może to kaczorka coś napisz?
Ten rok jest nasz
5 zł za wagę starczy???czy mało???