Nie kupuj drugiego traktora, kup wagę

Ostatnio znów miałem okazję posłuchać narzekań na odbiorcę jabłek. Sadownik żalił się na kilogramy w skrzyni, bo średnio mu wyszło 305, a był przekonany, że powinno wyjść więcej. Oczywiście towar nie był zważony przed załadunkiem. Ileż ja podobnych historii słyszałem, nie pamiętam sezonu, aby nie pojawiała się jakaś historia oszukanego (?) producenta. Jednak zawsze, ale to zawsze temat się rozbija o fakt zważenia jabłek przed załadunkiem, czego po prostu prawie nikt nie robi. Dlaczego? Sam nie wiem, choć przypuszczam. Łądując naczepę, to ważenie po 2-3 skrzynie jabłek, to dodatkowe 20-30 minut do załadunku. Prawie nic, pół godzinowej stawki Ukraińca, raptem 9-10 złotych. Dokładnie tyle wszyscy zaoszczędzają. Tak, trzeba mieć wagę w gospodarstwie, a ilu z nas ją ma?

To jest dokładnie ten sam problem co z jędrnościomierzem, kolejne urządzenie, które warte jest tysiąc złotych, co przy handlowaniu całymi komorami jest po prostu pestką. Nie chcemy kupić sobie jędrnościomierza, a potem zaskoczenie, że jabłka po otwarciu komory są już miękkie. Nie chcemy sobie kupić wagi, a potem narzekania, że inne kilogramy są na rozpisce z sortowni niż powinny być według nas. To świadczy jak wiele nam jeszcze brakuje do profesjonalizmu. Pamiętacie artykuł "Ile waży skrzynia?", jedna grupa przyjmuje 70 kg tary na skrzynię drewnianą, dlaczego tak robi? Bo może, bo wiedzą, że ludzie i tak tego nie ważą, bo zdecydowana większość dostawców po prostu nawet nie ma na czym zważyć nawet pustej skrzyni. Niestety, to wszystko świadczy o totalnym braku profesjonalizmu naszych producentów. Tu siatki, tu zraszacze antyprzymrozkowe, traktor za 200 tysięcy, rozrzutnik za 50 tysięcy, ale wagi za 1500 złotych nie ma. Siatki czy traktor zobaczą sąsiedzi, a i na Facebooka można wrzucić, ale chwalić się wagą to tak słabo, nie? Tylko potem właśnie takie drobnostki procentują, bo jak przychodzi do konfrontacji, to mamy argument: towar zważony, masa wpisana do WZ-etki, podpisanej przez kierowcę. Profesjonalizm poznaje się właśnie po tym, jak ktoś podchodzi do takich niby drobnych, ale szalenie istotnych rzeczy.

Ciągle u nas za dużo rozmów o pryskaniu i cięciu, o traktorach i opryskiwaczach, a za mało o handlu, choć w sadownictwie chodzi o to, żeby jabłka sprzedać, a nie tylko wyprodukować, prawda? Dwa lata temu byłem u mojego klienta – starej, niemieckiej rodziny sadowniczej. Podczas towarzyskiej rozmowy omawiali oni oferty faktoringu dla swojego gospodarstwa. Boże, ilu polskich sadowników wie co to faktoring?! A oni, tak bardzo przeorani przez masowe bankructwa niemieckich grup, gdzie ludzi pozostawali ze skrzyniami w sadzie, bo zdążyli je wziąć z grupy, ale nie zdążyli oddać jabłek, ponieważ grupa upadła, oni przed sezonem już chcą wybrać faktora, który będzie obsługiwał ich należności przez cały sezon. Czy u nas też musimy zostać zmłóceni przez jakiś finansowy armagedon, aby zacząć profesjonalnie podchodzićdo swojego biznesu?

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

0 #4 Danina 2025-03-31 13:19
Waga na swoim placu podstawa , czy to w warzywach , owocach czy przy zwierzętach. Inny temat jest taki że co roku płacimy po kilka lub kilkanaście tysięcy podatku do gminy i z tych pieniędzy jest zrobiony chodnik i lampy dla miastowych na wsi , a dla tych co płacą te podatki nie da się nic zrobić .Wystarczył by punkt w wiosce gminnej , waga z małym placem przeładowczym , wózek , ładowarka - z naszych podatków by na to starczyło bez problemu , unijnych euro byśmy do tego nie potrzebowali.
Cytować
+4 #3 Green25 2025-03-31 07:00
Cytuję Me me:
Waga jest ok. Dajesz na sortowanie waga się zgadza jak w domu, ale na rozpisce opierdolą człowieka w procentach na przemyśle lub na drobnym jabku itp., prezes musi wyjść na swoje, na nowe apartamenty musi być


Dokładnie tak ,jak ktoś chce cię w ********a koniecznie zrobić to i waga nie pomoże. Choć jak najbardziej zgadzam się z tym że w gospodarstwie jest potrzebna waga,u mnie od 15 lat na stanie gospodarstwa jest waga paletowa do 3 ton.
Cytować
-3 #2 Jarosława 2025-03-31 05:07
Cytuję Me me:
Waga jest ok. Dajesz na sortowanie waga się zgadza jak w domu, ale na rozpisce opierdolą człowieka w procentach na przemyśle lub na drobnym jabku itp., prezes musi wyjść na swoje, na nowe apartamenty musi być


Możesz przecież na Bronisze jeździć

Parchy i zielone pod spód,górę przystroić

Coco Jumbo i do przodu
Cytować
+19 #1 Me me 2025-03-29 18:19
Waga jest ok. Dajesz na sortowanie waga się zgadza jak w domu, ale na rozpisce opierdolą człowieka w procentach na przemyśle lub na drobnym jabku itp., prezes musi wyjść na swoje, na nowe apartamenty musi być
Cytować

Powiązane artykuły

X