Burze, grad i przymrozki. Idzie załamanie pogody

Długi weekend majowy w tym roku nie oszczędzi nas pod względem pogody. Prognozy wskazują na jej załamanie, które przyniesie gwałtowne burze, ulewy, a miejscami także grad i porywisty wiatr. Należy również spodziewać się powrotu nocnych i porannych przymrozków.

We wtorek 29 kwietnia będzie sporo słońca, choć nie bezchmurnie. Miejscami na Podlasiu możliwe są bardzo słabe, przelotne opady. Temperatury wyniosą przeważnie od 17 do 20 stopni Celsjusza, miejscami na zachodzie i południu do 22-23 stopni. Tylko na krańcach północnych będzie poniżej 15 stopni.

Niewielkie, przelotne opady spodziewane są także w środę 30 kwietnia, tym razem miejscami na wschodzie, południu i w centrum kraju. Poza tym będzie umiarkowane zachmurzenie. Temperatura pozostanie bez zmian – od 17 do 20 stopni, a miejscami na zachodzie i południu do 21-22 stopni.

W czwartek 1 maja, pogoda ma się zdecydowanie poprawić. Niebo rozpogodzi się, w wielu regionach znów będzie bezchmurnie i przestanie padać. Temperatura nadal będzie przyjemna, od 17 do 20 stopni. Na zachodzie można spodziewać się nawet 25 stopni. Wyjątkiem będzie północny wschód, gdzie termometry wskażą jedynie 12-13 stopni.

Piątek 2 maja zapowiada się jako najcieplejszy dzień długiego weekendu. Przeważnie odnotujemy od 20 do 25 stopni Celsjusza, a na zachodzie i południowym zachodzie do 27 stopni w cieniu. Jednak to właśnie tego dnia dojdzie do załamania pogody.

Od rana przelotne deszcze i burze będą przechodzić nad północną połową kraju, obniżając temperaturę do zaledwie 10-15 stopni. Po południu burze z ulewami, a miejscami także gradem i porywistym wiatrem dotrą nad południowe regiony.

Najsilniejszych burz spodziewamy się na zachodzie i południowym zachodzie. W krótkim czasie spaść może nawet 30 mm deszczu, a grad może mieć średnicę do 2 centymetrów. Porywy wiatru mogą dochodzić do 80 km/h. Podczas wypoczynku na świeżym powietrzu należy zachować szczególną ostrożność.

W sobotę 3 maja najmniej przyjemna aura dokuczać będzie wypoczywającym na południu kraju, szczególnie w górach, gdzie będzie pochmurno i deszczowo. Po południu w tych rejonach przejdą niebezpieczne burze z gradem i silnym wiatrem. Na pozostałym obszarze będzie bezchmurnie, ale bardzo wietrznie, zwłaszcza na północy. Nad Bałtykiem spodziewany jest sztorm. Temperatura obniży się, osiągając w najcieplejszym momencie dnia od 15 stopni na północy do 20 stopni na południu.

W niedzielę 4 maja pogoda zmieni się o 180 stopni. Tym razem deszczowo będzie na północy. Na pozostałym obszarze słońce zacznie wyłaniać się zza chmur, ale nie będzie bardzo pogodnie. W dodatku ochłodzi się jeszcze bardziej, do 15-17 stopni. W nocy i rano na północy możliwe są przygruntowe przymrozki.

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

X