Odtwarzanie potencjału – musisz sam upomnieć się o oszacowanie strat
Sadownicy, którzy chcą skorzystać z pomocy w ramach „Odtwarzania potencjału produkcji” powinni pamiętać, że samodzielnie muszą udać się do Urzędu Gminy, którego pracownik przyjmie zgłoszenie o ocenę rozmiaru szkód. Jeśli drzewa zostały uszkodzone podczas zimowych mrozów lub w wyniku gradobić, warto złożyć wniosek, ponieważ jest to szansa na tańsze odtworzenie sadu.
ARiMR ogłasza kolejne nabory w ramach operacji "Inwestycje odtwarzające potencjał produkcji rolnej" – najbliższy zostanie otwarty 7 grudnia. Ażeby otrzymać dotację na odtworzenie szkód w środkach trwałych, należy posiadać protokół szkód od komisji powołanej przez wojewodę.
Kluczowym jest tu wizyta w Urzędzie Gminy, którego pracownik przyjmie zgłoszenie o ocenę rozmiaru szkód. Warto przypilnować tej sprawy, ponieważ fakt odwiedzin komisji szacujących szkody wynikłych podczas przymrozków, nie jest równoznaczny z przybyciem również w sprawie chociażby wymarzniętych drzew, nawet, jeśli na wiosennym protokole wpisaliśmy też stratę w środkach trwałych.
Pamiętać należy, że ilości przemarzniętych drzewek z protokołu wiosennego nie muszą zgadzać się z ilością zgłaszaną obecnie, bo w toku sezonu wegetacyjnego mogło okazać się, że wiele drzewek, które pomimo że rozpoczęło wegetację, zamarło w trakcie sezonu. Drzewka w wyniku uszkodzenia wiązek przewodzących miały trudności z pobieraniem składników odżywczych, słabiej broniły się również przed chorobami kory i drewna. Jest to naturalne zjawisko i należy je bezpośrednio wiązać z przemarznięciem.
Wojewoda powołuje komisję trzyosobową: pracownik Urzędu Gminy, pracownik ODR + członek Izby Rolniczej. Należy dołożyć starań, aby komisja wprowadziła poprawne dane do protokołu, ponieważ jest on kluczowym punktem starań o dotację.
Przed liczeniem utraconych drzewek, należy zaopatrzyć się w wiedzę o ich wartości według komisji. Są to powszechnie dostępne tabele wartości utraconej dla każdej odmiany + podkładki w określonym wieku. Jeśli iloczyn ilości i wartości drzewek nie będzie przekraczał 20 tysięcy złotych, nie mamy szansy na dotację.
Wartość dotacji będzie sumą wyliczonych przez komisję strat pomnożoną przez 0,8 w przypadku ubezpieczonych sadów lub 0,4 w przypadku nieubezpieczonych. Jeśli sad był ubezpieczony od mrozu i ubezpieczalnia wypłaciła nam odszkodowanie, to wówczas wartość dotacji zostanie jeszcze pomniejszona o wartość odszkodowania.
W poprzedniej siedmiolatce 2007-2013 działanie to było najkorzystniejszym dla sadownika, ponieważ sumy dotacji były znacznie wyższe (straty mnożono razy 1,3), nie było potrąceń za brak ubezpieczenia oraz zwrot był na poziomie 90%.
Jednak nawet 40-procentowa dotacja jest atrakcyjna dla wielu sadowników. ARIMR obiecuje uruchamiać kolejne nabory, tak aby wszyscy mieli szansę złożyć wnioski.