Zmiany w PROW – będą dotacje na nawodnienia

 

Ministerstwo Rolnictwa wysłało do Komisji Europejskiej propozycje zmian w PROW na lata 2014-2020. Wśród różnych nowych rozwiązań dla sadowników szczególnie interesujące wydają się być dotacje na nawodnienie.

Ministerstwo zapowiada rozszerzenie obecnego zakresu wsparcia dla rolników w ramach typu operacji „Modernizacja gospodarstw rolnych”  o inwestycje mające na celu zapobieganie skutkom suszy w rolnictwie. Zakłada się, że pomoc będzie udzielana na inwestycje polegające na tworzeniu nowych lub ulepszaniu istniejących instalacji nawadniających, a także ujęć wody (np. studnie, instalacje rozprowadzające). Rolnik będzie mógł uzyskać pomoc w wysokości maksymalnie 100 tys. zł na tego typu operację (jest to dodatkowy limit środków na beneficjenta i na gospodarstwo w okresie realizacji PROW 2014-2020)

Dotychczas finansowanie ze środków unijnych takich rozwiązań było zakazane. Obecnie rząd proponuje nie tylko zgodę, ale i nowy limit w wysokości 100 tys. zł za budowę i rozbudowę nawodnienia.

Susza już niejednokrotnie dała się sadownikom we znaki, podobnie jak przymrozki, a systemy nawodnieniowe są odpowiedzią na oba problemy. W proponowanych zmianach nie ma informacji o poziomach wsparcia, należy więc sądzić, że te pozostaną takie same, jak przy pozostałych inwestycjach z „Modernizacji”.

Rzecz jasna, z pewnością studnię będzie trzeba zalegalizować  albo dostać pozwolenie na nową, co będzie się wiązało z kosztami poboru wody (choć te na razie nie są duże). A stawki niestety mogą z czasem się zmieniać.

 

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

+2 #5 Andrzej 2019-01-08 19:55
Krzychu...Ja trochę kontaktu z PGR-ami miałem i byłem czasem świadkiem takich rzeczy, że włosy stawały dęba... Potrafiły przyjechać na pole 4 potężne traktory z pługami a traktorzyści zamiast orać, pogasili traktory i poszli spać...A przed fajrantem przejechali po polu tam i z powrotem i to była cała ich dniówka... I nie było żadną tajemnicą że wszystkie chłopskie traktory w okolicy jeżdziły na paliwie kupowanym od, jak ich nazywano, " pegeerusów "... Ale była grupa której trzeba oddać sprawiedliwość...To obsługi obór, w tym zwłaszcza kobiety-dojarki... Te ostatnie zwłaszcza, padały z przepracowania, bo przecież przydzielone im krowy musiały być wydojone a obornik odrzucony...
Cytować
+2 #4 Krzychu 2019-01-08 17:42
Andrzej, ponoć PGR-y w tamtym systemie także były dotowane przez państwo i w większości (około 3/4) były nierentowne.
Cytować
+3 #3 Andrzej 2019-01-08 13:11
Mój komentarz będzie trochę satyryczny i przerysowany, ale czy aby tak daleko odbiegający od prawdy ?...A więc... Produkcja sadownicza coraz bardziej nieopłacalna...Ale za to mamy...dopłaty !... Do dzieci / 500+ /, do hektara, do prądu, do paliwa, do drobnego przetwórstwa i wreszcie do wody, nie mówiąc już o odszkodowaniach z powodu różnych klęsk...... Dokąd to zmierza ?
Cytować
+6 #2 qwer 2019-01-08 07:24
Ostatnie dwa zdania kluczowe. Wody Polskie szukają kasy.
Cytować
-1 #1 Marcin 2019-01-07 23:36
Dzisiaj koszt 1m3 wody to 10gr.. Wody do nawodnienia
Cytować

Powiązane artykuły

Twarde lądowanie miękkich jabłek

Nie buduj przechowalni, załóż koło gospodyń

Duże oczekiwania a mało zaangażowania

Sadownicy polują

X