Świece sadownicze chroniły czereśnie w lubelskim!
Za nami kolejna noc z przymrozkami. W miejscowości Kaleń (gm. Markuszów, woj. lubelskie) temperatura spadła dziś nad ranem do minus 3,5 stopnia. Jeden z sadowników chronił swój sad czereśniowy świecami sadowniczymi.
Czereśnie są już w początkowej fazie białego pąka. – Świece rozpaliliśmy o 3:00 nad ranem na powierzchni 6 hektarów. Tej nocy rozstawiliśmy 350 świec na hektar, czyli łącznie 2100 sztuk. Na dziś prognozowany jest jeszcze wyższy mróz, dlatego dostawimy dodatkowe 500 świec – wyjaśnia właściciel plantacji, Sławomir Knap.
Jakie efekty zastosowania? Według sadownika, przy temperaturze minus 3,5 stopnia, na tę chwilę nie widać uszkodzeń.
Komentarze
Za miesiąc będzie wiadomo czy ochroniły...
Do tego trzeba doliczyć wyrywność firm do wypłacania odszkodowania
Z czego wynika że polisa od mrozu to cytuję ,,drogi papier toaletowy,,
Jeżeli jest inaczej proszę o opinie
Tutaj znajdzie Pan więcej szczegółów:
https://www.e-sadownictwo.pl/artykuly/porady/6122-swiece-sadownicze-jako-ochrona-przed-przymrozkami-co-i-jak