Przymrozki: W wielu gospodarstwach zniszczone są całe plantacje

Niestety ale tego typu robota to hazard .Oczywiście rządy swoje nagrabiły ale trzeba zrozumieć że rolnictwo to dość ryzykowny interes .Widzę tu marudzenie tych co zrobili podstawowe błędy .Po 1 należy uprawiać kilka roślin- w tym część niezbyt wrażliwych na przymrozki .Po 2 cześć niewrażliwych zarówno na przymrozki jak na suszę .
Po 3 dam dobrą ale nieco kłopotliwą w wykonaniu radę-jak truskawki zdechły polecam tam tymczasowo posiać np. fasolki albo coś tego typu-zasilą nawozami azotowymi o ile nie będzie znowu przymrozków ale to raczej po znaczącym ociepleniu które będzie po tym co jest teraz nie powinny już się pojawić .Generalnie to trochę późno może być ale mi fasolki urosły nawet gdy były zasiane na przełomie lipca i sierpnia(szparagowe) a były gotowe w listopadzie .Więc myślę że nawet pod koniec czerwca gdyby były zasiane nie powinno być problemu z urośnięciem .Natomiast gorzej by mogło być ze zbiorem gdy będą dookoła truskawki .

Zgadzam się z Tobą że szaleństwo na te samochody ociera się o granicę absurdu.
Jeżeli chodzi maszyny przeciwprzymrozkowe to nie jest żadna gwarancja plonu wiem z autopsji.
Nagrzewnice na małe kwatery i szeroki rozstaw i koniecznie zniennik na ciągnik
Zamgławiacze często chronią lepiej sąsiadów niż docelowe działki
Świece zależy od cyrkulacji powietrza
Ubezpieczenia pozostawie bez komentarza bo szkoda mi nerwów.
Czasem potrzebna jest oprócz rozumu odrobina szczęścia.

Romanie nie do końca się z Tobą zgodzę oczywiście że są takie lokalizacje, kwatery gdzie wymarza często ale na podstawie rozmów z ludźmi i chociaż by komentarzy na forach widać że to nie jest takie oczywiste.
W gospodarstwie mojego ojca przez ostatnie 50 lat raz zdarzył się grad i raz poważny przymrozek w 2017 a teren jest zróżnicowany.
Sam mam trzy działki oddalone od siebie po kilka km i zdarza się że któraś oberwie ale nigdy nie zdarzyło się że wymarzły wszystkie.

" wielkie żeczy zmarzło przecież nie pierwszy raz"
Ten komu zmarzło 100% nigdy tak nie powie i do momentu aż tak się stanie niezrozumie co to znaczy.
Ja jeszcze pamiętam najgorszy dla mnie sezon2000.
Troszkę można zaoszczędzić na opryskach i tyle.
Trzeba dalej zasuwać za frajer cięcia dwa razy tyle bo drzewa rosną jak szalone. Odpuścisz sad się zniszczy.
Łatwo się mądrzyć tym co mieli -2 lub na plusie współczuję tym co mieli po -5 i wstydzę się za tych co nie potrafią zdobyć się na odrobinę empatji.

Umiecie liczyć, to liczcie tylko i wyłącznie na siebie. Bo Bóg już się na nas ........, a ludzie dopiero to zrobią. Z tego co pamiętam, to będą nam proponować kolejną możliwość zadłużania gospodarstw po przez kredyty preferencyjne; ci, którzy nie będą mieli strat stwierdzonych przez komisje w wysokości minimum 70% nie dostaną ochłapów z deminimis; ci, którzy mieli ubezpieczone od jednego ryzyka uprawy będą potraktowani tak jak w przypadku ubiegłorocznej suszy. Czyli: dostaną pisma, że dostaną zwiększoną pomoc, następnie pisma z przeprosinami za nie dotrzymanie terminu, a na końcu figę spowodowaną zmianą przepisów. Będą jeszcze pewnie spotkania, dla wyciszenia nastrojów podczas, których panowie będą siedzieć przy prezydialnych stołach z suto zastawionych. Usłyszymy zapewne, jak bardzo się starają wypromować, to czego nie będzie. Przy okazji zwiedzając za nasze pieniądze z FPOiW dalekie kraje. Będą patrzeć nam w oczy szukając inteligencji (bo nie zapominajmy o naszej intelektualnej pustce), przy okazji wciskając w nasze dłonie ulotki, o tym ile oni nam i jacy to oni nie są. A my wszyscy słuchając tego będziemy mieć odruch wymiotny i odczuwać żal, bo stracimy tylko cenny czas. A i zaproponują nam odroczenie lub umorzenie składki zdrowotnej, nie dodając, iż nieopłacone kwartały nie będą nam się liczyły do wieku emerytalnego. I zapewne będą nakłaniać do powszechnego ubezpieczania upraw. A to dla rolnika lukratywny interes, ponieważ już 70% strat daje mu 1% szkody.

Niech sadownicy posłuchają samych siebie...

W 2k017 lament że wszystko zmarzło
W 2k18 lament że ceny ni ma...

Ktoś Wam kiedyś dogodził?????jakby nie było WAM JEST ZLE I NIGDY DOBRZE BUE BEDZIE:))))

To powiedz madralo z czego żyć