W handlu zanika zasada uczciwości kupieckiej i dobrych obyczajów

 

– Nie może być sytuacji, że rolnik pomimo ogromnych nakładów jest zmuszony do sprzedaży swoich plonów poniżej kosztów wytwarzania – powiedział minister Jan Krzysztof Ardanowski podczas spotkania w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów i dodał, że państwo wtedy nie może być obojętne.

–  Apeluję do wszystkich uczestników łańcucha żywnościowego od pola do stołu o uczciwość. Uczciwość jest hasłem, które musi być przywrócone na każdym etapie produkcji – zaznaczył minister Ardanowski.

Do Sejmu skierowany został, przyjęty przez Radę Ministrów, Projekt ustawy o zmianie ustawy o organizacji niektórych rynków rolnych oraz ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Ustawa wprowadzając obowiązek zawierania umów kontraktacyjnych i wyznaczanie cen referencyjnych przywróci uczciwość w handlu surowcami rolnym. Nowe przepisy m.in. zakazują sprzedaży produktów rolniczych poniżej ceny referencyjnej.  Ceny referencyjne będą ogłaszane dwa razy do roku przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i będą dotyczyć wybranych produktów.

– Nowe przepisy wpłyną na sprawiedliwy podział marż pomiędzy producenta, pośrednika i sklep. Zakup za cenę niższą niż referencyjna będzie groził karą od UOKiK do 3 proc. obrotów – zaznaczył prezes UOKiK Marek Niechciał.

 – Ustawa, przyjęta na mój wniosek przez Rade Ministrów, jest jedną z najważniejszych w porządkowaniu rynku surowców rolnych - podkreślił minister Ardanowski. Dodał, że oparcie relacji handlowych z rolnikami na umowach kontraktacyjnych, podpisanych z odpowiednim wyprzedzeniem, zawierających najważniejsze ustalenia dotyczące ilości surowca, jego jakości, miejsca dostaw, terminów płatności i ewentualnych kar umownych jest pierwszą próbą, od rozpoczęcia przemian ustrojowych w Polsce w 1989 r., ucywilizowania handlu i wyeliminowania złodziei żerujących na pracy rolników.

Zdaniem ministra Jana Krzysztofa  Ardanowskiego tylko sprawne, sprawiedliwe, chroniące słabszych Państwo może zapewnić przestrzeganie uczciwych zasad, które powinny obowiązywać na rynku.

– Niestety zanika w obecnych  relacjach handlowych zasada uczciwości kupieckiej i dobrych obyczajów, będących podstawą Kodeksu Maurycego Allerhanda. UOKiK jest instytucją, od której wszyscy konsumenci i uczciwi przedsiębiorcy oczekują szybkiego i skutecznego eliminowania rozlicznych patologii ze strony silniejszych, dominujących uczestników rynku rolnego – powiedział szef resortu rolnictwa.

Podczas dzisiejszego spotkania prezes Marek Niechciał przekazał również informacje dotyczące zobowiązania spółki Real.

– Kolejnym przejawem aktywności UOKiK na rynku rolno-spożywczym jest decyzja dotycząca spółki Real – poinformował szef UOKiK

Spółka Real jest to jeden z największych w Polsce podmiotów skupujących owoce i produkujących mrożonki oraz koncentraty owocowe. Z ustaleń urzędu wynika, że spółka wyznaczała termin zapłaty, który maksymalnie mógł wynieść nawet sześć miesięcy. Co więcej, Real nie płacił w wyznaczonym przez siebie terminie, a największe opóźnienia wynosiły ponad 170 dni. Tymczasem zgodnie z ustawą o terminach zapłaty w transakcjach handlowych strony mogą ustalić czas na uregulowanie należności dłuższy niż 30 dni, ale nie powinien on przekraczać 60 dni.

 – W trakcie postępowania spółka Real zobowiązała się do zmiany swojej praktyki. Znacznie skróci terminy płatności oraz ureguluje zaległości wraz odsetkami wobec producentów owoców. Dzięki temu poprawi się sytuacja rolników – mówi prezes Marek Niechciał.

Nowe terminy płatności wyniosą 30 dni od daty dostawy dla rolników ryczałtowych i 60 dni dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Ten drugi termin będzie liczony od otrzymania przez Real prawidłowo wystawionej faktury VAT.

Ponadto spółka przeprowadzi audyt płatności wszystkich dostaw owoców od 12 lipca 2017 r. i sprawdzi, czy nie doszło do przekroczenia terminów zapłaty lub braku płatności. Real ureguluje wszelkie zaległości, a rolnikom, którzy sami produkują i dostarczają owoce, dodatkowo zapłaci odsetki ustawowe.

UOKiK sprawdzi realizację zobowiązania. Real będzie musiał dostarczyć nowe wzorce umów oraz wyniki audytu razem z zestawieniem dokonanych płatności.

Problem wykorzystywania przewagi kontraktowej dotyczy całej Unii Europejskiej. W ok. 20 krajach istnieją różnego rodzaju regulacje prawne bądź kodeksy dobrych praktyk. Wkrótce przepisy chroniące słabszą stronę umów w sektorze rolno-spożywczym będą jednakowe w całej UE. W  kwietniu 2019 r. została uchwalona dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady  w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach między przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych.

– Nasza ustawa o przewadze kontraktowej zawiera już wiele rozwiązań, które znajdą się w przepisach wszystkich krajów Unii. Dodatkowo wzmocniona zostanie jeszcze pozycja dostawców, m.in. poszerzony będzie katalog nieuczciwych praktyk – mówił dyrektor Delegatury UOKiK w Bydgoszczy Piotr Adamczewski.

Dyrektywa przewiduje wprowadzenie listy czarnych praktyk, które będą automatycznie i w każdym przypadku zakazane w umowach. Będzie to m.in. anulowanie przez nabywcę  dostawy szybko psujących się produktów z krótkim wyprzedzeniem, odmowa pisemnego potwierdzenia warunków umowy, żądanie płatności niezwiązanych ze sprzedażą produktów czy też grożenie działaniami odwetowymi, jeśli dostawca będzie korzystał ze swoich ustawowych uprawnień.

Wymienione są również praktyki określane jako szare. Nie będą one zakazane  automatycznie, ale nie będzie można ich stosować, jeżeli nie zostaną wcześniej uzgodnione i jednoznacznie wpisane do umowy. Dotyczy to m.in. pobierania od dostawców dodatkowych opłat związanych np. z promocjami, przechowywaniem, wprowadzaniem nowych produktów.

Dodatkowo  lista towarów, których dotyczyć będą przepisy o przewadze kontraktowej, może zostać poszerzona o produkty, które nie są przeznaczone do spożycia przez ludzi m.in. pasze, nasiona, żywe zwierzęta.

Nowe regulacje powinny zostać wprowadzone do krajowych przepisów najpóźniej do 1 maja 2021 r., a obowiązywać mają zacząć pół roku później.

Sprawy z zakresu przewagi kontraktowej prowadzi Delegatura UOKiK w Bydgoszczy, gdzie każdy może zgłosić swój problem: e-mailem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. , pisemnie pod adresem: Delegatura UOKiK w Bydgoszczy, Plac Kościeleckich 3, 85-033 Bydgoszcz lubtelefonicznie: 52 345 56 44. Anonimowość jest przez UOKiK gwarantowana.

 

Źródło: MRIRW

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

+3 #6 Badyl 2019-08-13 04:11
Jaka jest obecnie kondycja finansowa sadowników widać jadąc przez wsie. Co trzecie gospodarstwo sadownicze leży i zarasta. Ten rynek sam się wyreguluje z winy braku rynków zbytu oraz siły roboczej, a konsumpcja jabłek ma tendencje zniżkową na świecie. Kolega napisał że powinny być dopłaty do badania owoców na pozostałości ŚOR, w 100% się zgadzam jako sadownik ekologiczny. Jednorazowe badanie owoców kosztuje 700-800pln i w górę jak się pakiet rozszeża, pełne badanie z glifosatem i fosforynami oscyluje nawet w cenie 1700pln jednorazowo. Profesor Makosz kiedyś pisał " Sadźcie sady będzie dobra koniunktura i rynki zbytu", ale sprawa się rypła i zostaną tylko nieliczni sadownicy. Rynek owoców wyreguluje się sam a państwo nasze kochane z ministrem rolnictwa na czele niech tylko pilnuje i uważa aby towar ze wschodu naszego rynku nie zepsół i bada odpowiednio te importy...
Cytować
0 #5 Guest 2019-07-26 14:25
Do Gościa1
Czytaj ze zrozumieniem co zrozumiałeś w temacie ceny minimalnej?
Nwm czy ten projekt zostanie przyjęty i co z niego zostanie po pracach komisji ale na dzień dzisiejszy to jedyny sposób na wyeliminowanie z rynku ,,czołgających się za 8gr" .
Pewne jest to że wprowadzenie takiej ustawy przyniesie więcej papierologi i problemów. Bałagan kolejki i łapówkarstwo
bo np zakład przetwórczy stwierdzi że w określonej cenie nie
opłaca się kupić 500t tylko 100t
Cytować
0 #4 Guest 2019-07-26 14:13
Tak, meble sobie poleżą trzy lata a właściciel pójdzie kraść ? a może po prostu zamknie biznes i długi zostawi żonie ? Nie mieszajmy dopłat z ideologią , dopłaty to proste kupowanie głosów wyborców a tworzenie przepisów którymi chce się uregulować wszystko , zwolnić rolnika od myślenia-ty produkuj , resztą zajmie się państwo to po prostu socjalizm.Jesteście jego zwolennikami-wasz wybór ale nie bójcie się nazywać sprawy po imieniu tylko przypomnijcie sobie do czego centralne zarządzanie gospodarką doprowadziło .Rolnik nie zajmuje się polityką ...ciekawe , to rolnicy nie głosują?a czyimi głosami wygrywa obecna formacja ?
To smutne że jest taki opór przed myśleniem.
A zdrowa żywność o której wspomina przedmówca ... to ceny minimalne mają w tym pomóc??? Bardzo ciekawe.Tylko z naszego podwórka , możecie oczywiście rżnąć głupa jak mawiał pan w muszce i udawać że nie wiecie jak powszechny jest proceder nie dotrzymywania okresów karencji , w tym roku na początku sezonu truskawkę był czuć chemią idąc alejką truskawkową a co się dzieje z maliną w okresach przekropnych podczas zbiorów, a przerywka jabłek ... ?Jeśli rzeczywiście jesteś za zdrową żywnością to pisz, mów , postuluj powszechność bezpłatnych badań na pozostałości śor.Tu jest rola polityków i z tego bym się cieszył , bo " na dzień dobry ' połowa towaru z Bronek znika i problem nadprodukcji , czasowo się rozwiązuje, i problemy fitosanitarne z eksportem znikają.Moje owoce PIORiN , badał kilkakrotnie i zawsze były czyste, ja się takich kontroli nie boję i wielokrotnie o tym pisałem , a ty ?
Cytować
+2 #3 Artur 2019-07-26 11:15
Guest 7:49...Dopłaty do produkcji nie są obce również rolnikom amerykańskim / ile i komu, można znależć w internecie / i jakoś nie słychać o tym żeby Ameryka zdążała w stronę socjalizmu... Ale fakt... Oni są zdolni zasypać cały świat pszenicą, tak jak nasi mieliby wg. Ciebie zasypać świat porzeczką...
Cytować
+3 #2 Guest 2019-07-26 10:19
Wcale nie musi, bo jego towar i trzy lata poleży w magazynie bez uszczerbku. Chłop ma głęboko w poważaniu wszelkie doktryny polityczne, więc nie politykuj, to nie ten portal. Rolnik marzy tylko o minimum biurokracji, o wypłacalności odbiorców, o zdrowych zasadach handlu. Co do szkoły podstawowej wolisz mięsko wyprodukowane w laboratorium, czy ,,wybiegane" na łące? Sok z owoców, czy wodę z barwnikiem, aromatem identycznym z naturalnym? Masło ze śmietanki z krowiego mleka, czy margarynę ze sztucznie związaną wodą i olejem chemicznie utwardzonym? Ludności przybywa na świecie i żywność jest, i będzie potrzebna. Teraz toczy się wojna, o to kto będzie robił na tym pieniądze. Co do rujnowania, to żadna sztuka nawet dla idioty, do budowania, tak takich jest mało...
Cytować
0 #1 Guest 2019-07-26 07:49
A może oczywiście być tak , że producent mebli musi je sprzedać poniżej kosztów , on może a rolnik nie, bo on nas żywi, czy tak ? Czy żywią też nas głąby czołgające się po przemysł po 8gr ? Otóż nie , ale oni to są wyborcy i ich głosami jedynie słuszna partia będzie rządzić po wsze czasy.Ustalmy nieodwoływalne ceny minimalne a za parę lat będziemy czarną porzeczką zasypywać cały świat ....a kto za to zapłaci ?- ciemny lud , bo za darmo rząd nic nie da bo rząd nic nie wytwarza.System socjalistyczny w gospodarce powraca, system za którym tęskni większość rolników, system który doprowadził nasz kraj do całkowitej ruiny gospodarczej, ale co tam nam teraz "dadzą" a rachunek za to zapłacą nasze dzieci ... co mi tam.
Nie trzeba żadnych regulacji tylko sprawny mózg i umiejętność liczenia na poziomie szkoły podstawowej...ale to jest obce większości sadowników i plantatorów.To idę na rekord minusów :-)
Cytować

Powiązane artykuły

Twarde lądowanie miękkich jabłek

Nie buduj przechowalni, załóż koło gospodyń

Duże oczekiwania a mało zaangażowania

Sadownicy polują

X