Jabłka sposobem walki z koronawirusem? Karczewski poleca jedzenie owoców
Senator Stanisław Karczewski mówił dzisiaj na antenie RMF FM o spodobach walki z koronawirusem: „Polecam dwa jabłka (…). Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora - zachęcam do jedzenia owoców, aktywności fizycznej, do podnoszenia swojej odporności".
Były marszałek Senatu, prywatnie lekarz w szpitalu Nowym Mieście nad Pilicą, w walce z koronawirusem zalecił podnoszenie swojej odporności poprzez jedzenie owoców i aktywność fizyczną, ale przede wszystkim stosowanie się do zaleceń.
- „Proponuję jabłka. Są niezwykle zdrowe. Polskie powiedzenie jest takie Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora" - mówił. "Więc ja zachęcam do jedzenia owoców, do aktywności fizycznej do podnoszenia swojej aktywności" – mówił Karczewski.
Jednocześnie zaznaczył: „to jest absolutnie poważne i bardzo ważne - żebyśmy byli wszyscy zdyscyplinowani, trzymali dystans, maseczki. Nie można tego bagatelizować” - podkreślił senator.
Komentarze
Nareszcie konkretne rozwiązanie problemów kolanoswirusa i nadprodukcji jabłek.
Prawdziwy geniusz. będzie Nobel