Kazachstan: Zbiory owoców zagrożone
Sadownicy z Kazachstanu obawiają się o tegoroczne plony. Do regionu powróciły wiosenne przymrozki. Producenci owoców ratują przyszłe zbiory dymem z ognisk.
10 marca spadł śnieg, który przykrył pąki i kwiaty drzew owocowych, temperatura spadła poniżej zera. Aby ratować drzewa, sadownicy rozpalali ogniska, a to oznacza powszechną mobilizację i wielu ludzi do nocnych dyżurów.
Gęsty dym i małe ogniska mogą podnieść temperaturę o kilka stopni, mówią sadownicy. Jednak, gdy temperatura spada do -4 stopni C i utrzymuje się przez kilka dni – to jest to duży problem.
„Dla nas, sadowników, wiosenne przymrozki, jeśli nadal wynoszą -2 stopnie C i mniej, stanowią bardzo duże ryzyko"
Wiosenne przymrozki dotknęły również drzewa owocowe w ubiegłym roku.
„W zeszłym roku była taka sytuacja i zostaliśmy bez śliwek i straciliśmy część jabłek, ale są sadownicy, którzy ucierpieli bardziej” – mówi jeden z sadowników.
„Każdy ma swoją pracę, my wybraliśmy tę, wiedzieliśmy, że może być takie ryzyko, wiedzieliśmy, że takie okresy nie zawsze są, ale jak do tego doszła pandemia, wszelkiego rodzaju restrykcje i rosnące ceny na wszystko, paliwo , nawozy, to już jest stresujące dla wszystkich gospodarstw” – powiedział sadownik.
źródło: kazakh-zerno.net
Komentarze
Ty geniuszu w gumowcach.......kazdy teraz ciezko pracuje......
A powiedz mi gdzie ta twoja ciężka praca.....jeździć w ciągniku w kółko między rządkami??????
Ciezko to na budowie łopatą machac....ty w sądzie to masz relaksik.
Nie użala się nad sobą i do roboty
Ty potrafisz obrażać ludzi ciężko pracujących,którzy chcą godziwą zapłatę za swoją pracę udajesz wielkiego inteligenta i myślisz,że jesteś lepszy i mądrzejszy od tych co co chodzą w gumofilcach pewnie też uważasz się za wielkiego patriotę,a walisz takie byki ,,puzniej"
Święte słowa
A przemysł ma być po 1 zł
I dopłaty są za niskie
Generalnie nam się wszystko należy i basta
Mamy najciężej na świecie a reszta to się leni i ma wszystko za darmo
1. Możliwości zakupu fenda co 3 lata
2. Mozliwosci Zmiany na nowego Mercedesa do kościoła
Wogole to idared powinien być po 1 euro....nam się należy i koniec...
My to wiemy lepiej nie prawo popytu i podąży......
Jak koleś który to prawo wymyślił może być mądrzejszy od gościa w gumowcach i czapce zimowej od projektanta z lokalnego rynku ......
Otóż nie najmądrzejszy jest koleś który ma najwięcej ha w okolicy który pryska swój sad do 4 rano i puzniej spowrotem od 6.
Pamiętajcie najmądrzejszy jest ten co go najczęściej w tych gumoficach widzicie i w tej obleśnej czapce.......I to on wam właśnie powie co nam się należy oraz co mamy sądzić.....bo to że idareda I glostera to napewno.....ale co jeszcze... I on wam też powie ze napewno rynek rosyjski wroci
Fakt
Sadownicy wszystkich krajów łączcie się...w narzekaniu:))
U nas na razie tylko za sucho,za ciepło,za drogie opryski i za tanie jabłko
Później lista ulegnie rozszerzeniu o kolejne kataklizmy
To tak jak u nas ......wszystko zmarzło a puzniej nie ma się gdzie pomieścić.....musieli się widzieć z naszymi sadownika i nauczyli się o nich narzekac:)
Będzie......nie przejmujcie się.....tyle nasadzono w Kazachstanie ze nie zabraknie napewno