Mocznik wszędzie doceniany
W Stanach Zjednoczonych wciąż jeszcze uprawia się tak wrażliwe odmiany na parcha jabłoni jak zapomniany już w Polsce McIntosh. Presja parcha jabłoni w obecnym sezonie była mniejsza we wschodniej części Stanów Zjednoczonych niż podczas chłodnego i mokrego lata 2009 roku, ale problemy ze skuteczną walką z tą chorobą wystepują z powodu odporności patogena na środki grzybobójcze jak i uprawianych wrażliwych odmian.
Stosowanie mocznika jesienią przed opadaniem liści może zmniejszyć zimujące inokulum parcha nawet o 80%.
Patolodzy Rosenberger David Cox i Kerik z Cornell University Plant uważają, że to najważniejsze zalecenia zmniejszające presję parcha jabłoni w sadach. Zabieg można zastosować także na opadłe liście, nawet wiosną przyszłego roku gdy zniknie śnieg. Pomocne jest też rozdrabnianie ściółki w sadzie kosiarką bijakową.
Mocznik stymuluje podział bakterii na zimujących na liściach, zastosowany w rzędach drzew będzie dostępny dla drzew wiosną przyszłego roku. W sadach, gdzie dodatkowe nawożenie azotowe jest zbędne, zaleca się koszenie/niszczenie liści, aby poprawić możliwości inwazji mikroflory oraz zmienić położenie liści, tak aby zarodniki uwalniały się do gleby a nie w powietrze. W Europie stosowane jest odkurzanie liści, czyli zbierania ich i usuwanie z sadu. To najbardziej efektywne rozwiązanie dla ekologicznych producentów, ponieważ może obniżyć liczbę zarodników workowych prawie do zera.
Zarodniki parcha jabłoni przemieszczają się na 300–500 metrów, więc źródło infekcji znajduje się w konkretnym sadzie i warto je ograniczać.
Źródło: www.godfruit.com , Richard Lehnert