Pełna automatyzacja zbiorów?
W 2016 roku zaprezentowano w Waszyngtonie innowacyjne roboty do zbioru jabłek. Maszyny mają zagwarantować w pełni zautomatyzowany zbiór.
Jeden z robotów do zbioru jabłek powstał w Centralnym Waszyngtonie. Maszyna ta „wciąga” jabłka do przewodu, którym transportowane są do skrzyni. Wynalazcy, Dan Steer i Curt Salisbury, zakończyli udoskonalanie robota w 2016 roku i jak mówią, teraz naszedł czas na wdrażanie do sadów. – Po serii prób polowych w Waszyngtonie zeszłej jesieni, doszliśmy we dwójkę do wniosku, że nasza technologia jest w takim momencie, że można już zakończyć etap badań i zacząć pracę nad komercjalizacją – mówią. Według twórców, najważniejszą zaletą maszyny jest system optycznej identyfikacji owoców. Każde jabłko bezbłędnie odnajdowane jest między liśćmi i gałęziami. Istotna jest również strona mechaniczna, odpowiadająca za zdjęcie owocu z drzewa w sposób wykluczający jakiekolwiek uszkodzenia jabłka czy drzewa. – To jest coś, co było niemożliwe do tej pory, ponieważ przy każdym wykorzystywaniu systemu mechanicznego pojawiało się zbyt dużo uszkodzeń owoców. – Używamy „odkurzania” w sposób unikalny, tak aby zdjąć jabłka z drzew, zebrać je i przetransportować do pojemników bez najmniejszych strat.
Natomiast rozwiązanie firmy FF Robotics ma służyć do zbioru różnego rodzaju owoców. Robot ma specjalne szczypce, które łapią owoc i zrywają go. Jedyną częścią maszyny, która ma kontakt z drzewami jest prosty pręt z chwytakiem na końcu. W tym rozwiązaniu chwytak „upuszcza” owoce do zawieszonego pod nim pojemnika. Przy pracach potrzebny jest więc człowiek, który będzie opróźniał pojemnik z owoców.
Źródło: GoodFruitGrower