Zbiory malin w Serbii w przyszłym roku znowu mniejsze?
Najpierw grad, który w maju tego roku spowodował straty na wielu plantacjach i obniżył produkcję malin o 30%, później ulewne deszcze, które w czerwcu zalały wiele plantacji [https://www.e-sadownictwo.pl/wiadomosci/ze-swiata/8562-ulewne-deszcze-zalaly-plantacje-malin-w-serbii-video]. W tym roku pogoda nie oszczędza Serbów. W sobotę 25 lipca gwałtowne burze, ulewne deszcze i gradobicia, znowu nawiedziły niektóre części kraju. Zostały zniszczone plantacje malin i sady w pobliżu miejscowości Laskovac.
Miloš Cvetanović ze wsi Velika Grabovnica koło Leskovac jest właścielem plantacji malin. Na powierzchni 720 m2 uprawia odmianę Vilamet i na 400 m2 odmianę Polka, którą dzięki sieciom przeciwgradowym udało mu się uratować, szkody wynoszą od 10 do 20 procent. Jednak jeśli chodzi o odmianę Vilamet, która nie jest chroniona siecią, jak mówi, straty będą ogromne, ponieważ pędy zostały uszkodzone w dużym stopniu.
- Polka ma połamane gałęzie a Vilamet został naprawdę zniszczony u mnie i u wszystkich innych, którzy nie mieli siatek. Straty będą nie tylko w tym roku, ale i w przyszłym, ponieważ pędy na przyszły rok zostały zniszczone w 80 procentach. - powiedział Cvetanovic.
Zniszczeniu uległy też siatki przeciwgradowe, które będzie trzeba wymieć na nowe.
Komentarze
To twoi hipokryci byli pod różnymi nazwami..
Kaczor będzie repolonizowal media A SAM EXPRESS WIECZORNY SPRZEDAL SZWAJCAROM...
komedia
Przeczytaj uważnie swój komentarz pod tamtym artykułem ...
Kto kogo nazwał stającym kotem na puszczy.
I wtedy miej pretensje,że odpisałem adekwatnie do twego wpisu...ok????
Wolność słowa pega min na tym że mogę komentować co chce..ale wy w Pizie tego nie wiecie bo lubicie siedzieć pod pantoflem i za nic macie wolność
Przykrył tyle ile mógł...w Polsce przykrywa się całe hektary a potem lament że cyny nima.
Widocznie tyle może oplacalnie sprzedac