Węgierskie jabłka zbyt drogie dla konsumentów
Na Węgrzech ruszyła specjalna kampania promująca jabłka, ponieważ konsumpcja tych owoców drastycznie spadła. Jako jedną z głównych przyczyn spadku konsumpcji owoców, podaję się zbyt wysoką cenę. Rzeczywiście owoce cytrusowe są w tym momencie zdecydowanie tańsze, kosumenci chętniej sięgają po banany.
Jabłka na Węgrzech cieszą się największą popularnością wśród owoców, jednak w tym sezonie wysokie ceny jabłek nie zachęcają do konsumpcji. Na dzień dzisiejszy kilogram owoców w Budapeszcie kosztuje 500-900 forintów (6,29-11,32 zł).
Centrum Marketingu Rolnego (AMC) rozpoczęło kampanię zachęcającą Węgrów do jedzenia większej ilości jabłek. Jednak jak zauważają konsumenci, przy takich cenach nic dziwnego, że owoce te pozostają na półkach sklepowych.
Zdaniem producenta, mimo o połowę niższych zbiorów w porównaniu z ubiegłym rokiem, sprzedaje on jabłka w naprawdę niskich cenach – 140-150 forintów (1,76-1,89 zł). I jak twierdzi cena jabłek w sklepach nigdy nie była tak wysoka.
Według eksperta jabłka są tak drogie, ponieważ podlegają 27% stawce VAT. Ponadto w cenie należy również uwzględnić przechowywanie i transport, jednak nawet to nie tłumaczy tak wysokiej ceny, za którą odpowiadają zbyt wysokie marże pośredników.
Podatek VAT stanowi 20% ceny, którą musi zapłacić konsument, więc jabłko w cenie 500-600 forintów zawiera 100-130 forintów podatku. Cena jabłek powinna więc wynosić maksymalnie 400-470 forintów. - powiedział Ferenc Apáti, wiceprzewodniczący Węgierskiej Międzybranżowej Organizacji i Rady ds. Produktów Owocowo-Warzywnych Fruitveb.
Dla porówania u przydrożnych sprzedawców jabłka można kupić już za 100 forintów (1,26 zł).
Źródło: agrarszektor.hu
Komentarze
Poważnie....na Węgrzech i w Polsce rządzą populiści komunistyczni,a Warszawa miała być drugim Budapesztem.
Szybko się przepowiednia Jarosława sprawdzila