Dokarmianie wapniem zawiązków drzew pestkowych

 

Bardzo trudno byłoby wyprodukować zadowalający pod względem jakościowym plon bez dokarmiania drzew wapniem na etapie wzrostu zawiązków – nie ważne, czy chodzi o gatunki ziarnkowe, czy też pestkowe.

A jednak większość uwagi związanej z opryskami wapniem koncentruje się właśnie na jabłkach i gruszkach. Wynika to z chęci poprawienia zdolności przechowalniczych owoców twardych, aby mogły przetrwać w chłodniach długie miesiące bez uszczerbków na  wartości handlowej. Jabłka są bardzo podatne na występowanie chorób fizjologicznych związanych z niedostatecznym zaopatrzeniem zawiązków w wapń. Gorzka plamistość podskórna to sztandarowy przykład negatywnych następstw deficytu tego pierwiastka w owocach. Pestkowych nikt tak długo nie przechowuje, chyba że w postaci mrożonej.

Wiśnie i czereśnie, morele, brzoskwinie oraz śliwy również potrzebują wapnia. Jego niedobory skutkują pogorszeniem jakości plonu, zmniejszeniem jego trwałości (owoce szybko się psują, są nietrwałe w obrocie handlowym, obficie sokują). Na etapie dojrzewania wykazują skłonność do powstawania pęknięć.

Tradycyjny program dokarmiania pestkowych wapniem różni się od zaleceń dla owoców ziarnkowych. Opryski są mniej intensywne i ogniskują się w okresie przed zbiorami owoców.

Niemniej jednak w obecnym sezonie dostateczna zawartość wapnia w zawiązkach owoców pestkowych nabiera szczególnej wagi. Kondycję wrażliwych na niskie temperatury drzew osłabiły długotrwałe przymrozki, które towarzyszyły im przed kwitnieniem, w jego trakcie oraz już po zawiązaniu owoców. Wiele zawiązków zostało zniszczonych, znaczna część jeszcze opadnie. Dlatego też należy szczególnie zadbać o te, które pozostaną – w ten sposób wysoka jakość będzie wizytówką mniejszego, ale bardziej wartościowego plonu. Co więcej, jest pewne prawdopodobieństwo, że na 2-3 tygodnie przed zbiorami wystąpią opady deszczu, podobnie jak miało to miejsce w maju i pierwszej połowie czerwca. Wzrośnie wówczas ryzyko strat związanych z pękaniem owoców, co mogłoby zostać ograniczone przez zabiegi dokarmiania wapniem.

Popularność zdobywa strategia rozpoczynania dokarmiania drzew pestkowych wapniem już od pojawienia się pąków kwiatowych, kontynuowania tych zabiegów podczas kwitnienia i po nim. W ten sposób wzrastający zawiązek ma dostęp do optymalnych ilości tego pierwiastka na etapie intensywnych podziałów komórkowych, niezależnie od tego, czy warunki pogodowe sprzyjają jego pobieraniu z gleby. Zabiegi wykonuje się przyjaznymi dla rośliny formami wapnia, które skompleksowane są w cząsteczkach organicznych (np. w aminokwasach, mrówczanie). Są łagodne dla liści, na których nie powodują poparzeń. Dokarmianiu dolistnemu towarzyszą coraz częściej zabiegi biostymulacji. Skuteczność takiego podejścia sama się broni, o czym świadczą głosy wielu producentów, plon oraz wygląd ich upraw.

Poważnym problemem w uprawie czereśni, wiśni oraz śliw jest pękanie ich owoców w reakcji na występujące przed zbiorami obfite opady deszczu. Spękania spowodowane są gwałtownym uwodnieniem tkanek dojrzewających owoców (wcześniej są one na to odporne). Aby zapobiec temu zjawisku, należy profilaktycznie na 3, 2 i na tydzień przed zbiorami wykonać oprysk chlorkiem wapnia. Można także zastosować oprysk bezpośrednio przed spodziewanym deszczem albo w trakcie opadu, wykorzystując instalację zraszania nadkoronowego (największa skuteczność). Opryski solami wapnia wcześniej niż na 3 tygodnie przed zbiorami nie wzmagają odporności owoców pestkowych na pękanie. Ujemnym skutkiem oprysków chlorkiem wapnia przed zbiorami może być drobnienie, ograniczenie ilości cukrów w owocach, a także pokrycie ich białym nalotem soli, jeżeli po oprysku nie wystąpią deszcze, które spłukałyby nalot.

Stężenie chlorku wapnia do oprysku drzew pestkowych nie powinno przekraczać 0,5%, aby nie spowodować objawów fitotoksyczności na liściach.

Opryski brzoskwini i moreli chlorkiem wapnia można rozpocząć na miesiąc przed zbiorami i powtarzać w zależności od potrzeb w odstępach tygodniowych lub dwutygodniowych. Z uwagi na omszenie powierzchni owoców ważne jest zastosowanie zwilżacza. Zabiegi wapniem poprawią trwałość i ograniczą psucie się owoców podczas obrotu i przechowywania.

Co do samej techniki zabiegu, grunt to staranne pokrycie zawiązków roztworem soli wapnia, gdyż ciecz wypryskana na liście nie podniesie zawartości składnika w owocach. Stąd potrzeba zużywania dużych ilości wody (wydatek wody co najmniej 1000 l/ha). Ważne, aby oprysk dotarł również do zawiązków położonych w szczytowej części korony. Zaopatrzenie zawiązków zlokalizowanych w wierzchołku korony jest z reguły niższe, bo im wyżej, tym mniej wapnia dociera do nich drogą naturalną.

Temperatura przy zabiegu nie może być wysoka. Powyżej 25 stopni C zmniejsza się wchłanianie wapnia przez zawiązki, woda szybko odparowuje z ich powierzchni, a sól krystalizuje, pozostając na liściach i zwiększając ryzyko fitotoksyczności. Opryskiwania nawozami wapniowymi najlepiej przeprowadzać późnym popołudniem lub wieczorem, przy bezwietrznej pogodzie, gdy temperatura powietrza wynosi 12–15 stopni C.

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

Sadownicy polują

X