Mirosław Maliszewski: Bez wycofania owoców z rynku, cena nie wzrośnie

W tym sezonie Polska otrzymała ledwie 90 tys. ton limitu na tzw. " wycofywanie" owoców z rynku w związku ze stratami wynikającymi z rosyjskiego embarga. Rok temu było to około 300 tys. ton.
Dzisiejsze ceny sprzedaży jabłek to niewiele ponad 50 % cen ubiegłorocznych. Główną przyczyną jest stosunkowo mały eksport zarówno na tradycyjne rynki, jak też nowe. Sadownicy nie mają takiej alternatywy jak w poprzednim sezonie, kiedy to mogli sprzedawać, albo kierować do bezpłatnej dystrybucji. Analiza poprzednich sezonów wyraźnie pokazuje, że ceny zaczęły rosnąć, kiedy mechanizm zaczynał działać i natychmiast spadały, kiedy limity kończyły się. Tak też jest obecnie, kiedy od samej jesieni wiadomo było, że limit przyznany naszemu krajowi nie odegra większej roli w pozytywnym kształtowaniu cen. Ukształtowały sie one na niskim poziomie już we wrześniu i do dziś niewiele drgnęły. Ich wzrost może jedynie spowodować poprawa popytu, na którą sie niestety nie zanosi. Do Chin w całym drugim półroczu 2016 roku sprzedaliśmy rylko nieco ponad 300 ton (!) i raczej nie możemy liczyć na znaczący wzrost eksportu do poziomu choćby podobnego, jak to było w przypadku Rosji. Jedyna szansą na dziś byłaby możliwość skierowania owoców na wycofanie. Tej jednak na pewno w najbliższym czasie - jeśli w ogóle - nie będzie. Na wielu odbywających sie twarzą w twarz spotkaniach targowo - szkoleniowych sadownicy mówią, że ten mechanizm pozwolił im w minionych dwóch latach uzyskać jakiekolwiek przyzwoite pieniądze za wyprodukowane owoce. Istnieje więc pilna potrzeba zgłoszenia przez nasz Rząd wniosku do Komisji Europejskiej o jak najszybsze przyznanie Polsce dodatkowego limitu, najlepiej z przeznaczeniem na produkcję bioenergii.

Mirosław Maliszewski

Źródło: ZSRP

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

0 #3 Guest 2017-01-15 18:23
i bardzo dobrze ze nie bedzie nowej puli rozdawnictwa i bardzo dobrze ze cena nie wzrosnie BO NIGDY NIE PRZESTANA SADZIC

tylko drastycznie niskie ceny sa w stanie nieco orzezwic sadownikow....3-4 lata niskich cen przyroci nieco normalnosci branzy...kryzys zawsze czysci gospodarke
Cytować
0 #2 Guest 2017-01-15 10:00
Rozdawalnictwo? to strzelanie sobie w kolano, to samobójstwo, to wbrew naukom ekonomii. Jakby te jabłka wysyłać poza granice naszego kraju - wtedy jest uzasadnienie i logika. Rozdawanie towaru na rynku swoim jest samobójstwem. POza tym uzyskiwanie za to pieniędzy w dodatku większych jak za wysyłanie przygotowanego towaru na eksport, to jest już kuriozalne, to jest paranoja która występuje chyba tylko u nas. Boże czemu nie grzmisz, co oni wyczyniają?
Cytować
0 #1 Guest 2017-01-13 21:40
kiedy wreszcie przestaniecie mowic te bzdury a zaczniecie mowic prawde???

zwracam sie do prezesow,naukowcow,dzialaczy,p roducentow itp ....czekam kiedy powiecie ZEBY CENA WZROSLA TRZEBA ZMNIJESZYC PRODUKCJE O POLOWE...nie ma innej drogi
Cytować

Powiązane artykuły

Sadownicy polują

X