Branża win owocowych rozwija się dynamicznie

Produkcja wina czy nalewki to proces długotrwały. Niezbędna jest interdyscyplinarna wiedza, znajomość tradycji i wiedza praktyczna. Plantacje potrzebują lat, aby osiągnąć pełną dojrzałość. W branży winiarskiej i nalewkarskiej zaufanie i reputacja są budowane latami. Producenci muszą zdobyć zaufanie klientów. Co jednak decyduje i dlaczego to coś, jest na Berry Fest?

Decyduje kilka rzeczy. Jest kilka warunków koniecznych i jeden wystarczający. Mówią o nich Zbigniew Kmieć i Hirek Błażejak, jurorzy Berry Fest, Marcin Bańcerowski z DiWine - najbardziej utytułowana marka w historii Berry Fest, Jarosław Czarnecki, Dyrektor Sprzedaży Nalewkarni Longinus, uczestnik wszystkich trzech edycji i zdobywca pięciu medali; Mariusz Trzeciak, zdobywca największej, liczby medali dla twórców domowych, Paweł Krawiec - zdobywca pięciu medali, w tym dwóch złotych oraz Mariusz Sielach, zdobywca srebrnego medalu za wino wytrawne z jagody kamczackiej, kategoria „twórcy domowi”, medal zdobyty podczas pierwszej edycji Berry Fest 2023. Na pozór mówią o sukcesach, a tak naprawdę o tym co o nich (za)decyduje.

- Branża win owocowych rozwija się dynamicznie. Pokazują to dane sprzedażowe, ale rośnie też liczba producentów. W tym duża zasługa inicjatywy Berry Fest, którą zapoczątkowaliśmy 3 lata temu. Są tu osoby, które mówią, że tutaj zostały zainspirowane do tego żeby założyć produkcję win owocowy. Po drugie, rośnie świadomość kategorii wino owocowe. Jest to nasza wspólna praca. Przede wszystkim degustacji, które producenci odbywają i które odczarowują przekonania pamietające głęboki PRL. Ludzie poznają nową historię. Mamy wielkie tradycje i nową energię. Widzę te dynamiczne zmiany, widzę jak rośnie sprzedaż, idziemy do przodu. Rozszerzamy ofertę o docieramy do nowych segmentów odbiorców - mówi Marcin Bańcerowski, Manufaktura Win Owocowych DiWine, najbardziej utytułowana marka w historii Berry Fest.

Warunki konieczne odniesienia sukcesu

Warunkiem konieczny odniesienia sukcesu w produkcji wina i nalewek są znakomite owoce. To zawsze warto powtarzać. Trzeba zrozumieć techniki winifikacji, procesy fermentacji, dojrzewania i osobno mieszania win. To proces, który rozwija się z doświadczeniem i jak samo wino, może wymagać lat.

Mniej oczywiste jest zrozumienie terroir. Terroir, czyli specyficzne warunki glebowe, klimatyczne i mikroklimatyczne danej lokalizacji, które mają ogromny wpływ na smak trunku. Zrozumienie i dostosowanie upraw do tych warunków także wymaga czasu i doświadczenia. Zrozumienie jak wykorzystać je w promocji, to prawdopodobnie kolejny level. Wracając do terroir, pojęcie to przywołał jeden z jurorów - Zbigniew Kmieć, ekspert ds. rolnictwa i produkcji spożywczej Związku Przedsiębiorców i Pracodawców RP, juror Berry Fest od pierwszej edycji.

- Współczesny rynek alkoholi na świecie poszukuje rzeczy oryginalnych, poszukuje rzeczy niszowych i poszukuje rzeczy z określoną jasną tożsamością regionalną, narodową z jasnym osadzeniem w tradycji kulinarnej. Nawet jeżeli nie dosłownie, to chodzi po prostu o pewien układ smaków, połączeń, o pewien sposób rozumienia, o ducha tradycji kulinarnej. Uważam, że owoce jagodowej, jak prawie żaden inny produkt, oddają ducha kuchni polskiej. Dlatego uważam, że zawojują świat, z tym emblematem polskiej tradycji kulinarnej, polskiej przyrody, unikalności środowisk, unikalności tego, co Francuzi nazywają terroir, a co u nas widzimy w każdej dolince, za każdym laskiem. Wszędzie inaczej wiatr wieje, wszędzie mamy inny piasek, inną ziemię, inną glebę. Inny sposób uprawiania roli, inne tradycje, inne zastosowanie domowe. To jest na świecie bardzo cenione - mówił Zbigniew Kmieć, juror Berry Fest.

Warunek wystarczający by odnieść sukces - otwartość na krytykę

Bardzo ważną rzeczą jest to, żeby producenci nalewek, win i destylatów, słuchali krytyki i umieli się z nią pogodzić. Mało tego, umieli wziąć to na barki i chcieli robić coś jeszcze lepszego - podkreślał Hieronim Błażejak, mistrz w sztuce komponowania nalewek domowych, juror III edycji BerryFest.

- Do nalewek, destylatów i win nie można mieć obawy. Trzeba iść do przodu i nie bać się eksperymentować. I to było dziś widać. Cieszę się, że przyjąłem zaproszenie do jury BerryFest. To była bardzo dobra decyzja. Mogłem podzielić się swoją wiedzą, a po drugie, mogłem ocenić naprawę wysoki poziom tych produktów. Także dlatego, że ludzie tu umieją słuchać krytyki, a to jest bardzo ważne i mało popularne – puentuje Hieronim Błażejak.

Warto wyjść poza strefę komfortu

O pułapce opinii domowników mówi Mariusz Trzeciak, zdobywca największej, liczby medali dla twórców domowych. Podczas trzech edycji Berry Fest zdobył ich aż sześć.

Przy produkcji nalewek problem z poddaniem się ocenie to kwestia fundamentalna. Tak jest w przypadku wielu produktów rzemieślniczych, które powstają z pasji i potrzeby ducha.

- Trzeba wyjść poza strefę komfortu, z pułapki domowych ocen, naszych znajomych, rodziny. Sam, przyznaję, przez wiele lat poruszałem się tylko w ramach tych wewnętrznych ocen. One zwykle były pozytywne, jeśli ktoś nie lubił jednej nalewki, wskazywał atuty drugiej, na tym kończyła się jego ocena - wspomina Mariusz Trzeciak.

Przyjeżdżając na Berry Fest można posłuchać opinii naprawdę światowej klasy specjalistów. Zawsze można się czegoś nauczyć. Nawet po 30 latach robienia nalewek, człowiek usłyszy coś czego nie widział – poleca Mariusz Trzeciak.

- Berry Fest to dobre miejsce dla każdego pasjonaty, który w zaciszu domowym tworzy coś co chciałby pokazać szerszemu światu, ale obawia się to zrobić. Zapraszamy wszystkich takich ludzi na Berry Fest. Mają tu szansę przedstawić to pozytywnie nastawionym ekspertom, o wielkiej wiedzy, którzy z sympatią potraktują ich dokonania i wskażą drogę. A może będzie w tym szansa na zmianę Waszego życia? Do zobaczenia – zaprasza Mariusz Trzeciak.

Dlaczego warto przyjechać na Berry Fest?

- Trema nas zżerała, nie byliśmy w stanie przewidzieć kolejnego pytania jury. Ale warto uczestniczyć w Berry Fest, bo to jest pokonywanie własnych słabości. Zdobywanie doświadczenia, które na pewno zaowocuje w przyszłości. Jeżeli masz pasję i jesteś przekonany, że osiągniesz sukces, zapraszamy na Berry Fest. To przyspieszy osiągnięcie zakładanego przez ciebie celu – przekonywali Mariusz i Paulina Sielach, twórcy wina z jagody kamczackiej.

To do odważny należy świat

Wśród najważniejszych korzyści ze spotkania uczestnicy wymieniali poznawanie nowych ludzi, szkolenia i właśnie atmosferę dzielenia się wiedzą.

- Berry Fest to wyśmienita okazja do wymiany doświadczeń i podniesienia swojego warsztatu. Rozmawia się z ekspertami i pasjonatami, od każdego otrzymujesz wsparcie i pomoc. To jest właśnie Berry Fest – podsumowali Paulina i Mariusz Sielach.

- Berry Fest to konkurs. Jury to osoby, które zjadły zęby w tej branży. Trzeba ufać ich osądowi z tego względu, że mają wiedzę, której my nie posiadamy. Mogą obiektywnie ocenić to co wytwarzamy, skalę amatorską lub profesjonalną. Są to dwa różne segment, ale pamiętajmy, że z „amatora” można stać się profesjonalistą. To ścieżka, którą możemy wykorzystać. Właśnie dzięki temu, że znamy opinię na temat naszego produktu – Paweł Krawiec, jeden z najbardziej utytułowanych twórców domowych nalewek w historii Berry Fest.

Berry Fest, obok korzyści indywidualnych, to także spotkanie branży. Zwraca na to uwagę Jarosław Czarnecki, Dyrektor Sprzedaży Nalewkarni Longinus, uczestnik wszystkich trzech edycji.

- Łączy nas tu wszystkich pasja do tego co robimy. Jedni robią to dla siebie, drudzy trochę w szerszym zakresie, ale wszyscy powinniśmy to pokazywać szeroko i poddawać się tutaj ocenie. Słuchać ekspertów, którzy informują, o tym czy nasze produkty, czy to co robimy, jest zgodnie z ich oczekiwaniami. My też mam okazję powiedzieć, w jaki sposób to robimy, dlaczego tak to robimy. Mówimy o tym jak odbierają to nasi odbiorcy, czego oczekują. Berry Fest to miejsce wymienienia tych opinii i budowania jakiejś wspólnej narracji dla polskich owoców jagodowych i tego produktu, dlatego tu jesteśmy – mówi Jarosław Czarnecki, Dyrektor Sprzedaży Nalewkarni Longinus.

Źródło: INSPIRE smarter branding

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Powiązane artykuły

Sadownicy polują

X