-28,5 °C zimą, przymrozki, gradobicia – powiat rawski zwraca się o wyższe stawki pomocy

 

Ten rok jest wyjątkowo trudny dla sadowników z powiatu rawskiego. Zimą temperatura spadła nawet do minus 28 stopni – wymarzły duże powierzchnie sadów, wiosną przymrozki sięgnęły minus 9 – spowodowały duże szkody, latem gradobicia – zniszczyły to, co pozostało po przymrozkach. Ujemna temperatura największe szkody wyrządziła w okolicach Białej Rawskiej, a gradobicia dały się we znaki mieszkańcom gminy Sadkowice, niestety, już drugi rok z rzędu. Rada Powiatu nie ma wątpliwości – przy tak ogromnych szkodach, proponowane stawki pomocy są zbyt małe. Powinny wynosić odpowiednio 6000 zł i 3000zł. 

 – Obecny sezon 2017-2018 w powiecie rawskim charakteryzuje się ekstremalnie niekorzystnymi zjawiskami w pogodzie – czytamy w oficjalny piśmie skierowanym do Władz RP. Na wyjątkowo trudną sytuację złożyło się kilka czynników.  W styczniu miały miejsce spadki temperatury sięgające -28,5 °C, które spowodowały wymarznięcie dużych powierzchni sadów. Wiosną wystąpiły przymrozki, na poziomie -9°C. Czerwcowe gradobicia zniszczyły pozostałe po przymrozkach owoce oraz warzywa i zboża.

Jak zauważa Rada Powiatu, chodzi o przetrwanie do następnego roku. Rawscy sadownicy nie mogą pocieszać się wyższymi cenami za owoce, bo ich po prostu nie mają. Proponowane stawki pomocy: 2000 zł do hektara upraw owocujących drzew przy szkodach powyżej 70% i 1000zł do hektara owocujących krzewów i truskawek przy szkodach powyżej 70% są zbyt małe. – Powinny one wynosić odpowiednio 6000 zł i 3000zł. Są to sumy jakie rolnik wydaje na ochronę 1ha omawianych upraw – czytamy.

Poza tym, niezrozumiałym jest pomniejszenie pomocy o 50% dla rolników, którzy nie mają ubezpieczonych przynajmniej 50% upraw od niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, ponieważ przez zwłokę Rządu z nowelizacją ustawy, rolnikom brakło czasu na ubezpieczenia. – Wysokość pomocy powinna być taka sama dla rolników mających polisy, jaki i dla tych, którzy nie ubezpieczyli upraw.

–  Jako źródło finansowania pomocy proponujemy pieniądze pozostałe z sumy 900 000 000 zł przeznaczonej na dopłaty do ubezpieczeń. Kolejnym problemem dla rolników jest zbyt krótki (13-27 września) czas na składanie wniosków o pomoc. W samej gminie Biała Rawska jest około 1200 gospodarstw dotkniętych stratami, dlatego sugerujemy, aby termin składania wniosków wydłużyć do końca października 2017 r. Zwracamy się również o podanie terminów przyjmowania wniosków o pomoc przy szkodach powstałych w majątku trwałym, co pozwoli na odbudowę utraconego potencjału produkcyjnego – pisze Rada. 

 

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

-2 #2 edek 2017-09-23 17:55
moim skromnym zdaniem rzad powienien rozwazyc nastepujaca pomoc

1.dla kazdej rodziny nowe q 7
2.dozywotnia renta 5 tys z powodu stresu pourazowego
3.raz w roku 2 tygodniowe wakacje all in w meksyku
Cytować
+2 #1 Guest 2017-09-22 09:16
Moim zdaniem również rząd powinien pomyśleć nad zmniejszeniem biurokracji, zmianę podejścia arimr do gmin i rolników na bardziej pozytywną. Pracownicy arimr robiąvco mogą ale odgórnie mają dane również różne wytyczne bardzo dziwne. Moim zdaniem więcej zaufania do drugiego człowieka do przede wszystkim urzędnik do urzędnika i jeszcze raz mniej papierologii, bo to co się działo z sprawami pomrozowymi to papier poganiał papier, xero poganiało xero - coś strasznego. Moim zdaniem nie powinny tego robić gminy i ich pracownicy zajmujący się wnioskami po godzinach, bo przecież mają swoje prace i obowiązki i często taki urzędnik wychodzi z pracy z arimr czy z gmin wieczorem. Powinny być tylko specjalnie do tego powołane służby oczywiście dodatkowo z pomocą odr i izb rolniczych. Tutaj nikt nie ma złudzeń i wątpliwości że powinny by powołane do tego służby które się tylko by mogły zajmować stratami czy to mrozowymi czy suszowymi czy też gradobiciami które co roku u nas występują.
Cytować

Powiązane artykuły

Kto jest prawdziwym rolnikiem?

Twarde lądowanie miękkich jabłek

Nie buduj przechowalni, załóż koło gospodyń

X