Gmina Błędów – jabłek mniej o połowę
Z szacunków przeprowadzonych przez komisje powołaną przez Wojewodę wynika, że w gminie Błędów, która jest największym zagłębiem sadowniczym, zbiory będą o połowę niższe – informuje Agrobiznes.
Mniejsze zbiory odbijają się na zarówno na cenie jabłek przemysłowych, jak i deserowych. Jak zauważa Agrobiznes, ceny jabłek są wysokie, ale równie wysokie są straty.
Marek Mikołajewski, wójt gminy Błędów podkreśla, że błędowskie sady wyjątkowo źle zniosły przymrozki, ponieważ drzewa były osłabione po gradobiciach z poprzedniego sezonu. – Po ubiegłorocznych gradobiciach część drzew jest wysilona, chora i nie poradziła sobie z przymrozkami. Przez to zawiązki były słabsze. Jak nie od razu, to spadły w czerwcu – mówi.
Nie wszystkie sady są poszkodowane w równym stopniu. Dużo zależało od kondycji sadu. – Plony są niższe, ale nie jest źle – mówi sadownik, Zbigniew Beliniak. Jego gospodarstwo położone jest na dosyć wysokich terenach, a sady były w dobrej kondycji, dlatego straty z powodu wiosennych przymrozków nie są tak dotkliwe jak gdzie indziej. – Sady bardziej zadbane mają więcej jabłek niż te tzw. przemysłowe, które mają znikomą ilość owoców – mówi.
Wnioski o pomoc po wiosennych przymrozkach przyjmowane są do dziś, a do końca miesiąca po sierpniowych nawałnicach.
Źródło: AgroBiznes
Komentarze