Mirosław Maliszewski: Plantatorów szpiegują drony
Na posiedzeniu Sejmu z 3 lipca Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, poinformował, że polscy producenci owoców są szpiegowani przy zbiorach dronami . W ten sposób odpowiednie służby kontrolują legalność zatrudnienia cudzoziemców. Zdaniem posła, element kontroli i kary nie we wszytskich aspektach działa jednak prawidłowo. – Co z kontrolą produktów, które dziś wjeżdżają w obszar celny Unii Europejskiej, w tym do Polski? Ile tam jest przeprowadzanych kontroli, ile tam jest wymierzanych kar w stosunku do importerów i produktów, które nie spełniają wymagań formalnych, prawnych, zdrowotnych czy bezpieczeństwa żywności? – pytał.
Poseł Maliszewski zauważył, że pod względem kontroli legalności zatrudnienia państwo jest natomiast nader skuteczne. – Proszę sobie wyobrazić, niech Wysoka Izba o tym wie, że dzisiaj nad polami zmęczonych plantatorów, którzy zrywają maliny, jeszcze wcześniej truskawki, za chwilę będą zrywali porzeczki, krążą drony różnych służb i inspekcji – sprawdzają, na podstawie działek, ilu pracowników pracuje i później odbywa się kontrola legalności zatrudnienia. Pod tym względem państwo rzeczywiście jest skuteczne, ale pod względem, ażeby zapewnić dobre warunki do zatrudniania, państwo nie okazało się skutecznym – mówił.
Zdaniem przewodniczącego Związku Sadowników RP, element odpowiedniej kontroli i kary powinien działać również przy imporcie chociażby malin.
– Co z kontrolą produktów, które dziś wjeżdżają w obszar celny Unii Europejskiej, w tym do Polski? Ile tam jest przeprowadzanych kontroli, ile tam jest wymierzanych kar w stosunku do importerów i produktów, które nie spełniają wymagań formalnych, prawnych, zdrowotnych, bezpieczeństwa żywności? Myślę tu chociażby o imporcie malin z Ukrainy, której eksport wzrósł w ciągu ostatniego roku blisko o 50%! Przy czym Polska jest głównym beneficjentem przetworzonych malin, ale także i deserowych… – tłumaczył Pan Maliszewski.
– Gdzie tu są Urzędy odpowiedzialne za bezpieczeństwo żywności i konsumentów? A nawet szerzej – za bezpieczeństwo gospodarki, bo ten import powoduje katastrofalne załamanie cen na polskim rynku... – dodał.
Komentarze
Przy takiej cenie jeszcze garba się dorobisz