NSZZ Solidarność złożył skargę na umowę o pomocy przy zbiorach do KE, bo „przywraca w Polsce parobków”?!

 

NSZZ „Solidarność”  złożyło do Komisji Europejskiej skargę w sprawie umowy o pomocy przy zbiorach. Zdaniem Solidarności, zawiodły już krajowe sposoby przeciwstawienia się tej niedopuszczalnej formie zatrudnienia, która przywraca w Polsce parobków”, gdyż nie obejmują jej regulacje dot. zasad BHP, takich jak np. minimalnego odpoczynku, dźwigania, kontaktu z pestycydami, środków ochrony indywidualnej… „– Z iloma organizacjami rolniczymi rozmawiał przed złożeniem skargi? Czy starał się Pan zrozumieć istotę sprawy? Dlaczego Pan po raz kolejny oczernia rolników (…) – czytamy w liście otwartym do prezesa NSZZ „Solidarność” od Zrzeszenia Producentów Papryki RP, które apeluje również do innych związków i organizacji rolniczych o wsparcie protestu.  

„Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” podjęło 31 lipca decyzję o złożeniu do Komisji Europejskiej skargi w sprawie nowych regulacji tworzących nową możliwość zatrudnienia – umowy o pomocy przy zbiorach. W uzasadnieniu skargi, szef NSZZ Solidarność dodaje: „To nowy rodzaj umowy cywilnoprawnej, która nie jest zatrudnieniem w ramach kodeksu pracy i nie obejmują jej regulacje dot. zasad BHP, takich jak np. minimalnego odpoczynku, dźwigania, kontaktu z pestycydami, środków ochrony indywidualnej.” Zdaniem Solidarności, jest to złamaniem Dyrektywy 89/391/EWG mówiącej o obowiązkach państwa wobec bezpieczeństwa i zdrowia pracowników w miejscu pracy. „Wyczerpaliśmy wszelkie możliwości krajowe przeciwstawienia się tej groźnej i niedopuszczalnej regulacji, która de facto przywraca w Polsce parobków” – powiedział Piotr Duda, szef Solidarności.

 

Poniżej fragmenty listu otwartego ZPPRP do Związku NSZZ „Solidarność w odpowiedzi na skargę złożoną do Komisji Europejskiej w sprawie ww przez NSZZ „Solidarność”:

"Akcja Komisji Krajowej i jej szefa Piotra Dudy wywołała w nas najpierw zdumienie, a po zapoznaniu się z zaprezentowaną argumentacją - oburzenie.

Postanowiliśmy napisać ten otwarty list z nadzieją, że trafi do zdrowego rozsądku i sumienia naszych związkowców i spowoduje wycofanie tej kuriozalnej i nieuzasadnionej skargi, wpisującej się dodatkowo w popularny obecnie w naszym kraju trend - skarżenia się na swój kraj.

Z tego miejsca kierujemy do Pana Piotra Dudy następujące pytania: Z iloma organizacjami rolniczymi rozmawiał przed złożeniem skargi? Czy starał się Pan zrozumieć istotę sprawy? Dlaczego Pan po raz kolejny oczernia rolników i stawia ich Pan w roli kułaków? To już w historii przerabialiśmy.

Dlaczego Pan tak nie lubi rolników? Zwracamy się również do innych związków i organizacji rolniczych o wsparcie naszej inicjatywy i wysyłanie swoich protestów na ręce Pana Piotra Dudy.

(...)

Być może pan Piotr Duda nie wie, jak wygląda praca na wsi, a może udaje, że nie wie. To szczyty hipokryzji i wielki skandal.

Panie Przewodniczący, w naszej opinii, panu chodzi o pieniądze i rozgłos, zaś ustawę o pomocy przy zbiorach wykorzystuje pan do swoich politycznych gierek.

(...)

Mało tego - jeżeli powrócimy do rozwiązań postulowanych przez Pana Piotra Dudę, znikną z Polski plantacje wymagające dużej ilości pracy ręcznej, tak jak to się stało w wielu państwach Zachodu. Zniknie wtedy źródło utrzymania dla wielu rodzin nie tylko na wsi, powiększy się liczba bezrobotnych, poszukujących pracy - w konsekwencji doprowadzi to do spadku wynagrodzeń w myśl zasady: większe bezrobocie = mniejsza presja na podnoszenie pensji.

(...)

Jest jeszcze czas, by uniknąć wykopanego kolejnego podziału między wsią, a miastem, podsyconego na nowo skargą złożoną przez NSZZ SOLIDARNOŚĆ do Komisji. Tak naprawdę nie powinno być między nami sprzeczności interesów. Wieś chce opłacalnie i w miarę tanio produkować, a miasto – tanio kupować żywność.

 

Źródło  i cały list: Zrzeszenie Producentów Papryki Rzeczypospolitej Polskiej

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

+1 #1 darek 2018-08-19 17:47
Trzeźwo pomyślcie. Bezrobocie z powodu tego że nie bedzie miał kto robić na wsi ? Wątpie. Już nawet Ukraińcy ci cwańsi wolą robić w miastach.A na Ukrainie powstają tysiące hektarów sadów z Polskich drzewek. Wcześniej czy później większe gospodarstwa sie uduszą z towarem bez ludzi.
Cytować

Powiązane artykuły

X