Chiński Appol będzie płacił 25 groszy za przemysł?
Wtorkowa akcja protestacyjna pokazała, że istnieją szanse na podniesienie cen jabłek dla przetwórstwa a co za tym idzie osiągnięcie wzrost cen jabłek deserowych.
Lubelscy sadownicy zgodnie z terminem zgłoszeń zorganizowali pikiety pod trzema zakładami przetwórczymi: Sokpol Koncentraty Zagłoba, Rauch Kluczkowice oraz Appol Opole Lubelskie. Odbyły się rozmowy z przedstawicielami Zarządów wymienionych przetwórni na których przedstawiciele sadowników przedstawili swoje postulaty. Zażądaliśmy ceny 35 gr./kg jabłek dla przetwórstwa - zgodnie z tym co przedstawiciele przetwórców powiedzieli w Ministerstwie Rolnictwa , czyli Pan Gajowniczek z firmy Real, oraz Pan Trojanowicz z firmy POLKON, którzy zaznaczyli że byłaby ona do zaakceptowania dla sadownika oraz przetwórców.
Pewne nadzieje budzi stanowisko przedstawicieli zarządu Appolu reprezentujących Chińskiego właściciela - firmę Zhonglu Fruit Juice, którzy skłonni są do podjęcia rozmów dotyczących podniesienia cen jabłek do przetwórstwa. Swoją propozycję przedstawią po konsultacji z chińskim właścicielem.
Z informacji z terenu wynika, że w dniu dzisiejszym w Appol pojawiła się cena 25 gr./kg jabłek.
Nadal uważamy, że KOWR powinien kontynuować wyrywkowe i niezapowiedziane kontrole podmiotów skupowych związane z podejrzeniem prowadzenia skupu owoców bez spełniania obowiązku zawierania umów kontraktacyjnych co jest niezgodne o z art. 38q ustawy z dnia 11 marca 2004 o organizacji niektórych rynków rolnych (Dz. U. 2018r., poz. 945). Czekamy również na oficjalne odpowiedzi przetwórni związane z naszymi rozmowami. O kolejnych krokach powiadomimy w osobnym komunikacie.
Komentarze
Co to znaczy polityka cenowa bardziej przyjazna polskim rolnikom? I co w zamian za podniesienie cen taki Chińczyk dostanie? Wdzięczność polskiego sadownika? I co sobie z tą wdzięcznością zrobi? Pójdzie do kantoru i wymieni na juany? W interesach nie ma sentymentów. Kto tego nie wie jest naiwny, albo niedouczony. Tu sie liczy kasa i nic więcej. Jeśli Chińczyk jest w stanie kupić jabłko za 18 gr. to nie będzie podnosił ceny bo ekonomicznie byłaby to decyzja głupia, niczym nie uzasadniona. Problemem polskich sadowników jest brak zjednoczenia oraz nieudolność i brak kompetencji ludzi, którzy próbują sadowników reprezentować. Nawet strajku nie umieją porządnie zorganizować. Np: ten strajk ostatnio. Co to było w ogóle??? Strajk trwał od 9 do 15.00 czyli wtedy kiedy ludzie zbierają jabłka, a po 15.00 kiedy tiry zaczęły zjeżdżać do zakładów to nikogo pod tymi zakładami nie było. I to ma być strajk..? Żal..
Pobudka geniusze
Wolność...
Nikt nikomu nie każe sprzedawać po 15..to cudzą decyzja