KUPS: Podwyżka VAT na napoje owocowe doprowadzi do potężnych strat polskich sadowników
Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków wielokrotnie apelowała do Rządu RP o nieprzyjmowanie zmian, zaproponowanych przez Ministerstwo Finansów w zakresie podwyżki podatku VAT z 5 proc. do 23 proc. na napoje z min. 20 proc. udziałem soków lub przecierów z owoców i warzyw. Nasze apele były głosem w imieniu polskich sadowników, zrzeszonych w wielu organizacjach branżowych, grupach producenckich, indywidualnych producentów owoców, a także w imieniu firm skupujących owoce, przetwórców i producentów napojów oraz lokalnych samorządów.
Naszą wspólną opinię, podpisaną przez ponad 200 sygnatariuszy podziela szereg instytucji, w tym Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, niezależne instytuty eksperckie oraz posłowie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Podwyżka VAT na napoje owocowe i warzywne zawierające 20 proc. i więcej soku lub przecieru zrujnuje prężnie działający rynek produktów tej kategorii i przyniesie olbrzymie straty dla polskich sadowników i rolników. Mimo tej argumentacji rząd zdecydował o przyjęciu nowelizacji i skierowaniu jej do dalszych prac legislacyjnych.
Szczególną uwagę zwracamy na negatywne głosy na temat nowelizacji matrycy VAT wyrażone podczas spotkania przedstawicieli Ministerstwa Finansów z sejmową Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które odbyło się 19.02.2019 r. Podczas tego posiedzenia posłowie wszystkich partii uznali proponowane zmiany opodatkowania na napoje owocowe za szkodliwe. Swoje zdanie na obradach wyraziła również przeciwna zmianom strona społeczna, reprezentowana zarówno przez producentów, jak i organizacje rolnicze. W Sejmie swój negatywny stosunek do zmian powtórzyło również Ministerstwo Rolnictwa. Przedstawiciele Ministerstwa Finansów mimo olbrzymiej krytyki trwali w swojej decyzji i nawet ogłosili komisji, że chcą pozostawić nowelizację bez zmian. Ich zdaniem projekt powinien być niezmieniony, a Sejm będzie miał jeszcze szanse na stosowne poprawki.
Tym samym Ministerstwo Finansów potraktowało swoje spotkanie z posłami jako jedynie formalność i okazję do wygłoszenia swojego stanowiska, a nie nawiązania dialogu. Komisja sejmowa została wykorzystana instrumentalnie, a strona ministerialna pokazała, że nie zamierza wycofać się nawet pod naporem argumentów. Komisja sejmowa wystosowała stosowny dezyderat do premiera nawołując do odrzucenia proponowanych zmian. Dokument uzyskał poparcie posłów, niezależnie od przynależności partyjnej. Mimo to Ministerstwo Finansów pozostało niewzruszone opiniami ekspertów, rolników, producentów i posłów – co zakończyło się skierowaniem nowelizacji do dalszych prac, ponownie udowadniając brak otwartości na dialog i kompromis. Resort zademonstrował brak troski o polskich sadowników i postanowił brnąć dalej ze swoimi propozycjami. Tymczasem podwyżka VAT na napoje owocowe może być katastrofalna w skutkach.
Proponowana przez Ministerstwo Finansów podwyżka stawki VAT na napoje owocowe i warzywne zawierające min. 20 proc. soku z obecnych 5 proc. do 23 proc., będzie odczuwalna dla wielu grup polskiej gospodarki, o czym ostrzegamy od kilku miesięcy. Wzrost podatku aż o 18 pkt. proc., oznacza nie tylko obciążenie dla sektora rolno-spożywczego, ale także dla polskich konsumentów. Najważniejszym negatywnym skutkiem podwyżki VAT, na napoje zawierające 20 proc. i więcej soku lub przecieru owocowego i warzywnego, do maksymalnej 23 proc. stawki, będzie zmniejszenie zapotrzebowania branży na polskie owoce i warzywa – nawet o 150 tys. ton rocznie. Nie trzeba przekonywać, że w świetle aktualnych trudności związanych m.in. ze zbytem surowców, rosyjskim embargiem na polskie owoce i warzywa czy rosnącą konkurencją ze Wschodu, oznacza to dodatkowe problemy dla polskich producentów owoców i warzyw.
Obawiamy się, że zmiany niekorzystnie dotkną w szczególności producentów flagowych polskich owoców i warzyw – jabłka, czarnej porzeczki, wiśni, aronii, czy marchwi. Według szacunków KUPS, zapotrzebowanie na jabłka spadnie nawet o 121 tys. ton/rok. Aby unaocznić skalę problemu, warto podkreślić, że to ilość większa, niż roczny eksport naszych jabłek łącznie do krajów azjatyckich, Półwyspu Arabskiego i do Afryki. Polska eksportuje do tych regionów ok. 95 tys. ton na rok, przy olbrzymich nakładach promocyjnych i nieustannych wysiłkach dla pozyskania kontaktów handlowych. Ponad 60 proc. polskich zbiorów jabłek i prawie 100 proc. aronii, czarnej porzeczki i wiśni jest przeznaczonych na potrzeby przetwórstwa. Co istotne,z punktu widzenia planowanych podwyżek VAT na napoje, owoce te w dużej części są wykorzystywane w Polsce właśnie do produkcji napojów owocowych. Pozostałe surowce muszą być eksportowane na wysoce konkurencyjne zagraniczne rynki zbytu.
Podwyżki podatków na napoje owocowe i warzywne zawierające 20 proc. i więcej soku lub przecieru będą dotkliwe również dla konsumentów. Producenci, poszukując możliwości konkurowania na rynku napojów, będą zmuszeni ograniczyć inwestycje w innowacje lub poszukiwać oszczędności kosztem jakości produktu. Proponowane zmiany będą oznaczać drastyczne obniżanie zawartości soku lub przecieru w napojach, a w rezultacie, gwałtownie zahamowany zostanie rozwój unikalnych produktów na polskim rynku, jakimi są napoje z wysoką zawartością soku lub przecieru. Ponadto, zdaniem KUPS, podwyżka podatku na napoje owocowe oznacza wzrost rocznych obciążeń dla konsumentów, nawet na kwotę ok. 400 mln zł.
Ministerstwo Finansów w trakcie konsultacji społecznych, pod wpływem argumentów branży, przystało na pozostawienie preferencyjnej 5 proc. stawki VAT na nektary. Rozwiązanie to, bez uwzględnienia napojów zawierających 20 proc. i więcej soku lub przecieru, jest nie do przyjęcia. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że napoje zawierające 20 proc. lub więcej soku lub przecieru owocowego lub warzywnego mają kluczowy, bo aż 50 proc. udział w strukturze spożycia soków, nektarów i napojów z owoców i warzyw. Nektary zaś, opodatkowane na poziomie 5 proc., to zaledwie 12 proc. tego rynku. Jedyną, akceptowaną przez branżę, racjonalną propozycją dla polskiej gospodarki, jest utrzymanie dotychczasowej, 5 proc. stawki VAT – na nektary, napoje owocowe i warzywne zawierające min. 20 proc. soku lub przecieru oraz na soki 100 proc. Każde inne rozwiązanie, oznacza stratę dla polskich producentów, rolników i sadowników.
Producenci napojów z owoców i warzyw zrzeszeni wokół KUPS opowiadają się za przejrzystym i prostym w interpretacji systemem podatkowym. Aby było to możliwe, należy utrzymać dotychczasową jedną stawkę na każdy ze wspomnianych produktów. Warto, by system był również możliwie sprawiedliwy dla szeregu podmiotów, a w sposób szczególny chronił polski kapitał i kluczowy dla społeczeństwa sektor rolno-spożywczy. Będziemy dalej apelować, tym razem do posłów, o wysłuchanie naszej argumentacji. Mamy nadzieję na znalezienie większego zrozumienia i przejawu troski o rolników.
Julian Pawlak, Prezes, Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków (KUPS)
Komentarze
Panie Romanie może Pan się odniesie do realiów dopłat, które Pan ciągle krytykuje ?
Ja zawsze byłem przeciwny wszelkim dotacjom , dopłatom , bo oczywiste było dla mnie że ,mogą być one źródłem przekrętów.Ale gdy osiągnąłem pewien wiek oraz nabyłem pewne doświadczenie życiowe , to przestałem z tym walczyć , bo równie dobrze można się kopać z koniem ... jak kto lubi , proszę bardzo.UE , Stany , Kanada stosują różnego rodzaju dopłaty do rolnictwa i często te dopłaty prowadzą do absurdów - u nas najpierw były "ekologiczne " uprawy orzecha włoskiego , potem dopłaty do nasadzeń zwykłych sadów; w Stanach uprawa kukurydzy na pustyni ...Ale nikogo z decydentów to nie obchodzi bo liczy się kasa albo głosy wyborców.Sorry taki mamy Świat i tylko gość w muszce próbuje z tym walczyć , ale ma poparcie coś koło 1% ... szału nie ma.Ja wolę zaakceptować ten porąbany system ale w jego ramach walczyć o mniej bezsensowne dotacje i tyle.
A , przy okazji , na dopłaty do karczowania nie liczę, bo właśnie karczuję ostatni mało produktywny hektar jabłoni.
Jestem absolwentem europeistyki i doskonale potrafię czytań unijne przepisy - oczywiście co do stawek się mylisz. Poczytaj uważnie przepisy. Nie ma stawki ale jest zapis jak ta stawka ma być obliczona. Oczywiście się mylisz twierdząc też, że nasi geniusze polityki mogli wprowadzić stawkę 1 grosza. Proponuję abyś poczytał treść Dyrektywy i wiedział dlaczego nie mogli. Nasi geniusze oczywiście chcieli coś sobie przy tym ugrać dla siebie, stąd takie horrendalne propozycje stawek. Niestety to UE dała im do ręki ten patyczek, który mogą nas teraz szturchać.
A jak myślisz szanowna(-y) felicjo co się dzieje z koncentratami soków , wszystko jest eksportowane ? Koncentrat soku jabłkowego jako najtańszy i najbardziej uniwersalny jest niemal we wszystkich napojach wieloowocowych i nawet jeśli jest go 5% to na naszym sporym rynku daje dużą ilość.Jak można bronić rozwiązań które nie dają nam sadownikom żadnych pozytywów, a potencjalnie mogą przynosić straty ? Nigdy nie usprawiedliwiałem takich rozwiązań wprowadzanych za poprzednich ekip ... tylko dla mnie ich przywódcy to zwykli omylni ludzie, ja w nich nie wierzę jak wielu wierzy w naczelnika.
Ja nie narzekam Romanie , to ty ciągle narzekasz na dotacje, zejdź na ziemię człowieku , dotacje były , są i zawsze będą ... póki starczy kasy, póki będą wolne wybory.
Roman ma rację. Carmenere widać ogląda za dużo TVN-u i całe zło świata widzi w rządach PiS-u. Jednak opłaty za wodę wiążą się z obecnością w UE a nie z widzimisię Pana Kaczyńskiego. PiS nie popieram, lecz nie lubię takiego zakłamania, że jak by była Platforma to by było lepiej. Te partie różnią się od siebie tylko gębami, programowo niewiele ich dzieli. Roman słusznie argumentuje, że naiwnością jest wierzyć, że politycy zadbają o nasze szczęście, tylko musimy właściwych wybrać.
Od kiedy to politycy są po to by żyło się nam lepiej???może czas się obudzić bo ideały już dawno temu umarły...jest jak jest ..proponuje się dostosować bo świat i rzeczywistość nie dostosują się do Ciebue
To samo o każdej branży mogą powiedzieć inni...
Od narzekania się nie poprawia.
Darz bor
dlaczego ueazasz ze sadownicy ucierpia?
ile srednio w tych napojach jest soku?
nie tylko suche liczby sie licza ale przede wszystkim analiza rynku.
KUPS oczywiście mydli oczy , bo wiadomo że im chodzi o ich interes, ale , niestety te regulacje uderzą w nas sadowników i to jest fakt.
Niestety wyborczą mandatową większość stanowią ludzie , którzy nasz sadowniczy( w tym swój własny) byt mają w d... bo to co nakaże naczelnik jest świnte.I tak 35% społeczeństwa ciągnie całą resztę nad przepaść , ale cóż, niedługo , gdy tam będziemy poczynimy duży krok do przodu(taki czarny humor był powtarzany za PRLu)