Co z tym Princem? Produkcja o połowę mniejsza, a ceny niskie
Za Red Jonaprinca można było w ostatnich latach uzyskać całkiem zadowalające ceny. Zazwyczaj były to stawki niższe niż za odmiany Gala i Golden Delicious, jednak wyższe porównując do standardowych odmian, co połączeniu z dobrym plonowaniem, dawało zadowalające wyniki. W ubiegłym sezonie różnica cenowa była praktycznie niezauważalna, co tłumaczono nadprodukcją, chociaż niezaprzeczalnie Red Jonaprince cieszył się niesłabnącym zainteresowaniem odbiorców.
W tym roku Jonagoldów, w tym Red Jonaprinca, ma być w Europie o połowę mniej. Opierając się na szacunkach WAPA, produkcja grupy Jonagoldów ma być mniejsza aż o 45 procent. Z czego zbiory Jonagoreda będą mniejsze o 60 procent, a Red Jonaprinca o 45 procent.
Mimo to, ceny są bardzo niskie, a zdaniem sadowników całkowicie nieadekwatne do tegorocznych plonów. W grójeckim za Red Jonaprinca w rozmiarze 70+ większość grup producenckich oferuje 1,20 – 1,30 zł/kg, a na Lubelszczyźnie ceny są jeszcze niższe. Jak przekazują nam sadownicy, cena na ten moment to w najlepszym przypadku 1,10 zł/kg.
Zdaniem producentów, ceny muszą wzrosnąć w dalszej części sezonu. Handlowcy nie ukrywają, że odbiorcy polskich jabłek przyzwyczaili się do niskich cen i niechętnie reagują na wyższe stawki. Jednak Ci sadownicy, którzy mają możliwość dłuższego przechowywania jabłek, już deklarują, że przy tak niskim plonowaniu, będą czekać na wyższe ceny. Podobnie, jak w przypadku jabłka przemysłowego, sądzą, że jest to nieuniknione, biorąc pod uwagę mały tonaż, jaki zbierają z drzew.