31 października: Wieńce na koniec zbiorów
31 października – dla większości Polaków jest to data najczęściej kojarzona z jutrzejszą uroczystością Wszystkich Świętych. Dla niektórych to rozrywka związana z modnym dziś Halloween. Natomiast dla sadowników jest to symboliczny koniec zbiorów i sezonu. Od pokoleń producenci jabłek starają się zebrać owoce przed świętem Wszystkich Świętych.
Pomimo tego, że w tym roku jabłek mieliśmy znacznie mniej, niektórzy dopiero teraz kończą zbiory. Większość sadowników miała „wianek” tydzień czy dwa tygodnie temu. Z racji mniejszego plonowania wielu sadowników zdecydowało się podejść do zbiorów siłami rodziny, ewentualnie z dwoma, trzema pracownikami. Stąd wydłużony nieco czas zbiorów. Zakończenie zbiorów jabłek często wieńczone jest „okrężną” i wieńcami którym, jak widać na zdjęciach, kunsztu nie brakuje.
Chociaż tradycja „okrężnej” nieco już zanikła, jak widać są jeszcze gospodarstwa, które wciąż kultywują ten obrzęd. Niegdyś zwyczaj polegał na tym, że ścinano ostatnie kłosy, które symbolizowały cały plon. Mógł tego dokonać jedynie gospodarz albo najlepszy pracownik. Później wito wieniec. Służyły do tego kłosy zbóż, kwiaty i owoce, poprzeplatane wstążkami.
„Kiedy wieniec był już gotowy, wszyscy mieszkańcy wsi w specjalnie uformowanym orszaku udawali się do właściciela włości. Pochód prowadziły dziewczęta i kobiety z sierpami w ręku. Najpiękniejsza i najgodniejsza z nich niosła na głowie wieniec ze zboża. W dalszej kolejności kroczyli gospodarze oraz starsi parobkowie. Im kto lepiej sprawił się przy żniwach, tym mógł liczyć na godniejsze miejsce w szeregu. Nierzadko dożynkowe wieńce niesiono najpierw do kościoła, by tam podczas mszy św. otrzymać błogosławieństwo księdza. Następnie wśród śpiewów i muzyki orszak udawał się do dworu. Po przybyciu na miejsce całą gromadą odśpiewywano tzw. pieśń żniwiarską”. (Źródło: muzeum-radom). Później następowała uczta i zabawa.
Wracając do naszego sadowniczego podwórka, zamiast ciągników ze skrzyniopaletami można było zaobserwować w tym tygodniu w sadach ludzi z piłami spalinowymi. Obecnie karczowanych jest bardzo wiele starych, niedochodowych kwater. Sezon zbiorów przechodzi w krótki sezon karczowania. Przed nami długi weekend a po nim, (miejmy nadzieję) coroczne ożywienie w handlu jabłkami.
Komentarze
Oby nie....łatwiej i ciekawiej można na chleb zarabiac
U nas jeszcze tydzień i też wianek.