
Da się eksportować jabłka z własnego gospodarstwa
Redakcja E-sadownictwo
Przed świętami odwiedziliśmy sadownika Marcina Popławskiego, który eksportuje jabłka ze swojego gospodarstwa. Dlaczego sadownicy powinni sami wysyłać jabłka za granicę? Zapraszamy do obejrzenia filmu:
Komentarze
Takie starocie???zatrzymałam Sid na latach 80tych
Mozna na dorosłe dzieci?
Chętnie wezmę:)))
Nawet + 1000...jak daja to brać jak biją to spierydalac
Porównanie do Nowej Zelandii moim zdaniem nietrafione, inny klimat, inne możliwości doboru odmian, inna mentalność ludzi. Profesor Makosz już 20 lat temu mówił, że naszym wrogiem nie jest sąsiad, czy sadownik z Grójca czy Sądecczyzny, ale sadownik z Tyrolu i znad Jeziora Bodeńskiego. A nawoływanie by każdy kupował swojego kręciołka i wypychał po Tirze na wschód, to jest właśnie powrót do sadownictwa lat 90, i wręcz pogłębianie wojny cenowej pomiędzy producentami, gdzie wygrają Ci, którzy mają inne biznesy i będą mogli dotować sady przez te kilka lat. Twierdzi Pan, że współpraca jest dobra? Więc proszę dogadać się z z sąsiadami i zrobić nie jednego, a 2, 3, może i 5 TIRów. Bo inaczej następny TIR pojedzie do sąsiada, za 2 grosze taniej. A jeszcze kolejny znowu do innego, dalszego Pańskiego sąsiada, tylko już za 5 groszy taniej.