Włoski opryskiwacz Mitterer 91 VV w sadzie – pokaz
W czwartek, 26 października, w gospodarstwie Pana Tomasza Lesiuka w Zakanale (województwo lubelskie), odbył się pokaz terenowy włoskiego opryskiwacza Mitterer 91 VV 1500l zorganizowany przez wyłącznego dystrybutora tej marki w Polsce, firmę Activ z Belska Dużego. Chociaż pogoda nie sprzyjała, bo wiatr w porywach był bardzo silny, opryskiwacz sprawdził się doskonale, a zgromadzeni na pokazie sadownicy byli pod wrażeniem, że pomimo tak silnych podmuchów, Mitterer poradził sobie z dopryskaniem drzew „pod wiatr”. Czym przyciąga ta włoska konstrukcja?
Najczęściej wybieraną przez polskich sadowników formą przystawki w Mittererze jest kolumna. Wygrywa swoją uniwersalnością – nadaje się bowiem do gospodarstw, które posiadają zarówno wysokie sady, jak i młode, niskie nasadzenia. W standardowym wyposażeniu kolumny występuje opcja dwusekcyjna (lewa i prawa). W razie potrzeby możemy wyłączyć wybraną sekcję i opryskiwana będzie tylko jedna strona rzędu. – Jeśli mamy do czynienia zarówno z wysokimi sadami, jak i niższymi młodymi nasadzeniami (lub innym gatunkiem), sadownik może wybrać opcję elektrozaworów i podział na cztery sekcje: oprócz lewej-prawej, mamy również górną-dolną. Dzięki temu, w momencie wykonywania zabiegu w młodym sadzie istnieje możliwość wyłączenia górnych sekcji, co rzecz jasna, pozwoli zaoszczędzić wydatkowaną ciecz. Opcja ta jest bardzo przydatna i często wybierana przez sadowników – wyjaśnia Pani Galas, przedstawicielka firmy Activ.
W przypadku kolumny, kiedy to na każdą z jej stron przypada dziewięć dysz (91 VV), producent zaleca podział na sześć dolnych dysz i trzy górne. Górne dysze mają również możliwość regulacji pod względem kąta nachylenia prowadnicy: ustawienie pionowo w górę, będzie sprawdzało się przy wysokich drzewach (aż do 5 metrów), przy niższych możemy skierować je odpowiednio niżej. Kolumna zapewnia bardziej precyzyjne i równomierne pokrycie cieczą roboczą całego drzewa.
Dzięki wyposażeniu opryskiwacza w kierownice powietrza, w zupełności wystarcza zastosowanie jednego wentylatora. Wydatek powietrza kierunkują prowadnice. Dzięki nim wysokość kolumny nie jest najważniejszym aspektem. Takie rozwiązanie techniczne pozwala na możliwość rozprowadzania cieczy na wysokość do 5 metrów w górę oraz po 4 metry na boki. Kierownice sprawiają, że wydatek powietrza jest równy na całej wysokości kolumny. Powietrze nie jest „mielone” przez wentylator, tylko odprowadzane przez kierownice, co zapewnia mniejsze obciążenie dla ciągnika.
Górne dysze ustawione pionowo
Przystawki w formie kosza wyposażone są w wentylator o średnicy od 60 cm do 100 cm (największa dopryskuje do 9 m). – Kosz dopryskuje wyżej, ale jest mniej precyzyjny. – Polecamy go do starszego typu wysokich sadów wiśniowych i czereśniowych – precyzuje przedstawicielka firmy.
Wydajność wydmuchiwanego powietrza na pierwszym biegu w testowanym modelu wynosi 96,5 tys. m3/godz, a na drugim 100 tys. m3/godz. Jak się okazało na pokazie, przy skrajnych warunkach (bardzo silne podmuchy wiatru), ilość wydatkowanego powietrza na pierwszym biegu w zupełności pozwala na dokładne wykonanie zabiegu.
Górne dysze obniżone/mimo bardzo silnego wiaru ciecz równomierni pokrywa drzewa
Wszystkie przystawki Mitterer mają odwrócony ciąg, dzięki czemu nie istnieje zjawisko wtórnego zasysania cieczy roboczej oraz liści.
Jak zauważa Pani Katarzyna, warto zwrócić uwagę na wybór odpowiedniego dla naszych potrzeb dyszla. Mitterer 91 VV w opcji standardowej wyposażony jest w dyszel sztywny, natomiast prezentowany w gospodarstwie Pana Lesiuka posiada dyszel łamany, który może łamać się w dwóch miejscach: przy opryskiwaczu, albo przy ciągniku. Dostępna jest również wersja do podnośnika. Wybór powinniśmy uzależnić od typu sadu, który posiadamy. Dyszel łamany gwarantuje lepszą zwrotność, przez co sprawdzi się w wąskich nasadzeniach.
Dosyć istotnym wyborem jest również rodzaj ogumienia (do wyboru: 11.5/80-15.3; 12.0/55-16; 13.0/55-17 – większe dostępne dla beczki 1500; i 2000l). – Zwracamy uwagę, aby dopasować wielkość opon do wybranej pojemności beczki. Większe opony stanowiły będą lepsze oparcie oraz zminimalizują nacisk na podłoże. Sam opryskiwacz waży 740 kg, ale trzeba pamiętać, że ciężar wzrośnie znacznie po nalaniu wody. Jeśli sadownik deklaruje, że jego sad położony jest na terenie podmokłym, zdecydowanie proponujemy większy rozmiar. Mniejsze koła to większe koleiny – opowiada Pani Galas.
– Mamy zastosowane sprzęgło odśrodkowe, co pozwala na lżejszy start przy załączanym wentylatorze. Załączamy WOM, a ciągnik nie potrzebuje dużej mocy, aby uruchomić opryskiwacz. Pozwala to na oszczędność paliwa – dodaje.
Na drugim biegu mimo silnego wiatru opryskiwacz ma mozliwość głębokiej penetracji rzędu
Opryskiwacze Mitterer wyposażone są w wentylatory osadzone na gumowym sprzęgle odśrodkowym, co pozwala uzyskać opóźnienie momentu osiągnięcia pełnych obrotów wentylatora po włączeniu wałka WOM. Zapewnia to tym samym spokojniejszy start wentylatora, a to gwarantuje z kolei mniejsze obciążenia dla silnika i mniejsze spalanie paliwa. Zapotrzebowanie na moc wynosi ok. 38 KM na wałku WOM ciągnika.
W opryskiwaczu zastosowano wysokociśnieniowa pompę Comet, 4-membranową 145 l/m z aluminium anodowanego. Wyposażona jest w akumulator ciśnieniowy i zawór bezpieczeństwa. Istnieje możliwość zainstalowania mosiężnej zamiast aluminiowej.
Zawieszenie jest resorowane, a przystawki 91 VV mogą być zintegrowane ze zbiornikami o pojemności 1000, 1500 i 2000 litrów. Zbiornik jest polietylenowy, co zapewnia trwałość, ale także przede wszystkim elastyczność (odporność na uszkodzenia mechaniczne – nie pękają pod wpływem uderzenia). W zbiorniku opryskiwacza umieszczone są cztery dysze służące do mieszania cieczy roboczej podczas pracy opryskiwacza. W zbiorniku jest prowadnica, w której porusza się pływak, co zabezpiecza przed fałszowaniem odczytu ilości cieczy, wskaźnikiem poziomu cieczy, dodatkowymi zbiornikami na czystą wodę do mycia rąk i wodę do mycia beczki. System płukania ze stali nierdzewnej z uchylną pokrywą. Drugi otwór z gwintowaną pokrywą.
Jak mówi jeden z sadowników, który od kilku lat użytkuje jeden z modeli Mitterera, niepodważaną zaletą opryskiwacza jest lekkość pracy, co pozwala na mniejsze zużycie paliwa. Dzięki kierownicom powietrza strumień powietrza jest równomiernie rozprowadzany, a co za tym idzie, także i ciecz – mamy pewność, że drzewa są dopryskane. Oprócz tego wymienia prostotę obsługi, solidność wykonania oraz małe zapotrzebowanie na moc.
Dlaczego opryskiwacze są tak popularne? – Opryskiwacze Mitterer charakteryzuje wyjątkowo wysoka jakość wykonania. Firma je produkująca pochodzi z południowego Tyrolu, a działa już tam od ponad 100 lat. Doświadczenia zbierane podczas wieloletnich testów we włoskich sadach sprawiły, że opryskiwacze te są niezawodne, o czym już od kilku lat mają szansę przekonywać się też polscy sadownicy. Świetny produkt broni się sam – podsumowuje Pani Galas.
Więcej szczegołowych pytań dotyczących opryskiwaczy można kierować do Pani Galas pod numerem: 721 002 201.