Jakość czereśni importowanych jest średnia, ale cena wysoka
Jak podają wstępne szacunki ekspertów, wiosenne przymrozki zniszczyły polskie czereśnie w 90 %. Jednak poszkodowani nie są tylko Polacy. W podobnej sytuacji znaleźli się między innymi Niemcy, Włosi czy Holendrzy. Wpływa to na wysokie ceny pierwszych czereśni importowanych z Węgier czy Hiszpanii. W celu zorientowania się w sytuacji odwiedziliśmy Rynek Hurtowy Bronisze pod Warszawą.
Wszystkie czereśnie, które udało nam się obejrzeć pochodziły z Hiszpanii. Nie udało nam się znaleźć importowanych z innego kraju. Najczęściej spotykaną była odmiana Summit, chociaż jak mówi jeden ze sprzedawców, nie należy sugerować się odmianą zapisaną na pudełku. Rzadko można być pewnym rzeczywistej odmiany sprzedawanych owoców. Niemniej, bez względu na odmianę, ceny oscylują wokół 20 zł za kilogram owoców w kalibrażu +28 mm. Jest także sort tańszy, drugiej klasy, za około 17 – 18 zł/kg (czereśnie poobijane, ogonki przesuszone).
Jakość, nawet tych najdroższych owoców, nie jest zadowalająca. Na wielu czereśniach widać wyraźnie skutki gradu, który wiosną pustoszył hiszpańskie sady.
Jak podkreślają sprzedawcy, ani cena, ani może nie najdoskonalsza jakość, nie odstręczają potencjalnych klientów. Zaraz po przyjeździe na rynek owoce są przeładowywane na samochody kupców.
Summit, Hiszpania, +28, 20zł/kg