Agrounia apeluje do sadowników o rozwagę!
Na stronie AGROunia Sadownicy- Warka, Góra Kalwaria, Grójec na Facebooku przed chwilą pojawił się apel do sadowników, poniżej przytaczamy jego treść:
Drodzy sadownicy, bracia niedoli, pytanie brzmi dość banalnie, ale pytamy Was:
Ile jeszcze dacie nabierać się na stare numery zakładów przetwórczych???
Ile jeszcze będziecie w stanie dokładać do zbioru jabłek przemysłowych???
W obecnej sytuacji stałe rosnących kosztów produkcji, środków ochrony, nawozów, paliwa etc. rosnących kosztów siły roboczej i jej dużych braków, należy twardo policzyć co jest dla nas bardziej opłacalne, zbierać przemysł czy zostawić to pod drzewem.
Zakłady, które żyją z przetwarzania naszych produktów potrafią uzgodnić sztuczne tworzenie dużej podaży jabłek jeszcze przed szczytem sezonu. Dla przykładu Dohler w Kozietulach Nowych na weekend zamyka zakład na weekend robiąc imprezę integracyjną, Hortex w Skrzyńsku urządza wielkie mycie, a z kolei Appol organizuję serwis linii. Zbieg okoliczności a jednak powodujący spiętrzenie się jabłek w skupach, co przełoży się na spadki cen.
Apelujemy o nieuleganie presji ze strony zakładów, ograniczyć a w miarę możliwości wstrzymać się od dostaw jabłek przemysłowych przez najbliższy tydzień. To my jesteśmy panami sytuacji, bo surowiec do przetwórstwa jest w naszym posiadaniu i to od nas zależy, czy sprzedamy go z zyskiem.
To jest wojna, #wojnaopolskiesady czy po raz kolejny staniemy się ofiarami zależy o nas samych!!!!
Źródło: AGROunia Sadownicy- Warka, Góra Kalwaria, Grójec/Facebbok
Komentarze
Oczywiście ,że problemem nie jest obsadzenie każdego wolnego kawałka ziemi.
Oczywiście sadownicy sabez winy...
Zawsze winni są inni
Większość dalej marzy o minimalnej cenie przemysłu 50gr
Ta branża musi upaść...cała
I trzeba stworzyć ja na nowo na zdrowych zasadach
Kononowicz to kiedyś mówił 100 zł grzywny lub 25 lat więzienia Wbijcie sobie w te zakute głowy w końcu że nie ma czegoś takiego jak cena minimalna. W PRL owszem była tzw. cena urzędowa na wszystko ,ale chyba już do tego nie ma szans powrotu aby na papier toaletowy ,mydło i powidło była cena urzędowa nabita na opakowaniu.
Sypać jutro kto co ma i od wtorku STOP !!!!
Porobić wam zdjęcia kolejek po 15gr przed skupem????? Jak gala musi się zacznie to właśnie tak bedzie.
Mowilem.....tlumaczylem....jak kamien w wodę.... Przewac wszystkie odmiany......
Gala shnico po 3 jablka pod drzewem......gala must mysle ze okolo 5 jablek to przy ilosci 3000 daje 1.5 tony to po co to zbierać..... i jest rozwiązanie....i gowno mnie interesują te nawoływania do strajków.....
Ludzie to i tak nie działa......zrozumial bym jeszcze tych biednych sadownikow co produkują prawie przemysl.....ale jak było po 8gr nawoływali aby nie wozić a bambry chamy z Grójca nocami wozili....ot i taka Solidarność.......i to się nie zmieni i wsadźcie sobie te nawoływania gleboko w dup.
Bylo o tym myśleć jak przerywają byla
Raczej nie.
Dla przykładu mleko.
Spółdzielnie lub państwowe zakłady. Chyba tylko jeden zachodni"dochler" czyli zott z opola który polskie mleko wywozi do niemieckiego zakładu a na powrocie przywozi "lepsze"-niemieckie.
Zakłady sprzedane były za półdarmo bo ktoś przytulił kilka dużych stów.
Odkupić co się nadaje lub dać możliwość/zachętę GPO do przetwórstwa.
Przecież do koncentratu dochler nie dokłada.
Soki przetwory czy koncentrat łatwiej wysłać w długą podróż.