Powtórka z rozrywki – grząska gleba w sadzie
Dodatnie temperatury przypomniały o problemie, z którym rolnicy borykali się całą jesień. Grząska gleba w sadach skutecznie utrudnia prace. Jak się również okazuje, w niektórych lokalizacjach sadownicy wciąż mają do czynienia z zastoiskami wodnymi.
W momencie, kiedy gleba była zamarznięta, wielu rolników sądziło, że jesienne utrudnienia spowodowane nadmierną ilością wody pozwolą o sobie zapomnieć. Tym bardziej, że pokrywa śnieżna była raczej znikoma. Od kilku dni termometry pokazują temperaturę dodatnią i można przekonać się jednak, że sytuacja nie jest dużo lepsza niż na jesieni.
Dowiadujemy się, że w bardzo niekorzystnej sytuacji są sadownicy z gminy Biała Rawska – w spadkach terenu już od jesieni występują zastoiska wodne. Sytuacja w tych przypadkach jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ drzewa są osłabione. W pierwszej kolejności przyczyniły się do tego mrozy z poprzedniej zimy (nawet -28,5 stopnia), ale należy również wspomnieć o gradobiciach, które co roku dają się we znaki mieszkańcom Sadkowic i okolicznych wsi.
Grząska gleba utrudnia prace w sadach. W obniżeniach terenu, gdzie ziemia jest szczególnie rozmięknięta, ryzykownie jest rozdrabniać czy wypychać gałęzie. Niełatwe zadanie mają również ci sadownicy, którzy wykonują zabiegi miedzią w okresie jesienno-zimowym. Tam, gdzie w ostatnich dniach zaryzykowano wjazd ciągnikiem, można zaobserwować głębokie koleiny.
Jednak jak mówią prognozy, to jeszcze nie koniec zimy. Za tydzień (18.03) temperatura nocą znowu spadnie do -10 stopni. Sadownicy liczą, że wówczas na tych kwaterach, gdzie teraz wjechać się nie da, wykonają zaległe prace, takie jak chociażby rozdrabnianie gałęzi.
Komentarze
Te sady nie sa po to by owocowaly....one sa w celu wyludzenia dotacji z dzialania 126...juz dawno zarobily duzo kasy...jable