Protest rolników 2018: Ostra wypowiedź sadownika o dramatycznej sytuacji na rynku owoców
13 lipca do Warszawy przybyli rolnicy z całej Polski, by wspólnie protestować przeciwko pogarszającej się sytuacji cenowej na rynku owoców miękkich, warzyw i mięsa. Zdaniem protestujących, otrzymywane ceny nie pokrywają kosztów produkcji, a sytuacja pogarsza się z roku na rok.
Niskie ceny sprawiają, że owoce pozostają na drzewach – tak było w tym sezonie z malinami, czereśniami i wiśniami. Pierwsze ceny jabłek przemysłowych z „przerwyki” również budzą negatywne emocje, bo cena spadła już nawet do 10 gr/kg.
Pod kancelarią premiera głos zabrał sekretarz Związku Sadowników RP, Pan Krzysztof Cybulak, który ostrymi słowami skomentował obecną sytuację w naszym kraju. Zachęcamy do wysłuchania:
Komentarze
Miłośnikom teorii spiskowych przypomnę ,że w czasach gdy jeszcze Hortex był , i był w 100% polski , płacił za jabłko przemysłowe 8-10gr a kolejki w Skierniewicach były kilometrowe.Zatem nie w właścicielu leży problem niskich cen a ... w dostawcy.Amen.
Trochę to prawdy w tym jest. Sadownik miał mnie w pogardzie jak mówiłam - nie sadź , lepiej za tę kasę załóż nawodnienie, załóż osłony przeciwgradowe, zadbaj o jakość, zadbaj o reklamę wśród polskich konsumentów, żeby Polak szukał polskiego owocu, warzywa
Z drugiej strony mówca wypunktował karygodne rzeczy, które działają przeciw polskiemu producentowi, a których można było uniknąć
Może znowu zabraknie drzewek w szkółkach,skupów,bambusów ...
Nadprodukcja jest wina tych co sądzili bez pojęcia a nie ue,rzadu.,polityków i prezesów
Czas uderzyć się w piersi i przyznać że jesteśmy ekonomicznymi Januszami i sami sobie zgotowaliśmy ten los