Ceny jabłek na Broniszach
Sytuacja w handlu jabłkami na Broniszach nie wygląda obecnie zbyt optymistycznie.
Maksymalna cena wywoławcza, jaką deklarują sadownicy to 15 zł za skrzynkę. Zazwyczaj jednak duże, dobrze wybarwione jabłka oferowane są po 13 zł. Szampion ze zdjęcia proponowano właśnie w takiej cenie.
Jednak w zależności od ilości kupujących, bądź czasu, jaki sadownik spędził na rynku, ceny transakcyjne to również 12, a nawet 10 zł. Drobniejsze jabłka można sprzedać za około 8 zł. Na jednym z busów oferowano również Red Capa – także po 15 zł za skrzynkę.
Jak mówią sadownicy, najbardziej przygnębia ilość czasu, jaką trzeba spędzić, żeby sprzedać busa jabłek. Bardzo często jest to doba, a i tak nie zawsze uda się sprzedać jabłka. Wziąwszy pod uwagę dniówkę dla gospodarza, koszt paliwa, wjazdu na rynek, a także sortowania, trudno mówić o opłacalności.'
Bronisze, 26.09, po południu
Komentarze
Smutne , to wszystko ,że nie wiem co by się działo większość winnych szuka poza swym gospodarstwem i zawsze ich znajduje.
Jednocześnie nazwijmy wprost i bez ogródek """sadowników""" którzy posadzili hektary jabłoni nie mając żadnej bazy przechowalniczej- głupich nie sieją, oni zawsze są i byli w każdej wsi.Druga grupa sprzedających teraz to po prostu sadownicy którzy nie mają kasy na zbiory czy inne bieżące wydatki.I to na ich przykładzie jak kiepska jest kondycja finansowa naszego sadownictwa.A pan Ardanowski około msca temu powiedział i to było nawet w TVP w Agrobiznesie ~~zapomnijmy o rynku rosyjskim , nie jest on nam już potrzebny , mamy nowe rynki zbytu także dla jabłek~~
Także pani i panowie jest dobrze , więc o co wam chodzi?Alleluja i do przodu!!!