Czy czarną porzeczkę czeka czarny scenariusz?
Tegoroczne plony czarnej porzeczki zapowiadają się bardzo słabo. Okazuje się, że w niektórych rejonach Lubelszczyzny są producenci, którzy w ogóle nie będą przystępować do zbiorów, gdyż plon jest tak niski, że nie kalkuluje się wynajmowanie kombajnu.
Większość producentów mówi, że plon będzie się wahał w granicach od 2 do 4 ton z hektara. Można powiedzieć, że procentowo jest to 30 – 40 % średniej wieloletniej. Sytuacja lepiej wygląda w odmianach, które kwitły wcześniej. Jednak są plantacje, gdzie straty sięgają 90%.
Obecnie zakłady proponują cenę od 50 do 80 groszy za kilogram na początek sezonu w zależności od regionu, ilości i jakości towaru. Przy tegorocznych plonach, tak małych ilości nie zrekompensuje nawet cena 3 złotych za kilogram, w związku z powyższym, proponowane startowe ceny są całkowicie niesatysfakcjonujące. Warto dodać, iż są to ceny w zbycie, na przysłowiowej „rampie” Co za tym idzie ceny dla producentów będą o 20 – 30 groszy niższe.
Niestety, jeśli chodzi o tytułowy „czarny scenariusz” ci mniej optymistycznie nastawieni producenci dużo wcześniej przepowiadali, że pomimo ogromnych strat, ceny na zakładach będą niskie. Są jednak i tacy, którzy mają nadzieje na wzrost cen w miarę upływu sezonu. Przypomnijmy, że proponowana cena minimalna przez Dohlera wynosiła 50 groszy, co już oznacza, że widać subtelny trend wzrostowy.
Komentarze
To niech do roboty pojdzie teraz pracy jest full a nie sie pierdolic w sadownika
Jeszcze tylko skromne postscriptum. Pamiętajcie o tym że między producentami i przetwórstwem jest symbioza :) Nie bez kozery osoba która całkiem niedawno wystosowała pewien publiczny komunikat użyła tego słowa wszak ciocia Wikipedia jasno tłumaczy że w symbiozie nie koniecznie korzystają obie strony:)
Pozdrawiam.
Jest to perfidna gra na rynku owoców,nasz kraj nie ma prawa i nie chroni rodzimych producentów i nie chodzi tutaj o czarną porzeczkę.
Jest to b.smutne, że ludzie ciężko pracują i są okradani w biały dzień. Taka nowa forma niewolnictwa dla sadowników nawet nie po kosztach.
Marian zbierz swoje myśli do kupy i jeszcze raz napisz co miałeś do powiedzenia , albo wytrzeźwiej najpierw
To też pieniądze jak mawia mój sumsiad...