Ile kosztuje przygotowanie jabłka do sprzedaży?
W ostatnim czasie obserwujemy największą falę bankructw w branży handlu owocami i warzywami. Bankrutują producenci, grupy producenckie jak i firmy prywatne.
Czy można temu zapobiec? TAK, pod warunkiem, że sadownicy oraz podmioty wprowadzające owoce do sprzedaży zaczną prawidłowo liczyć koszty.
Zastosowanie się do poniższych zasad pozwoli na uzyskanie wyższych cen zarówno dla producentów jak i grup producenckich czy firm prywatnych.
Materiał powstał we współpracy Stowarzyszenia Polskich Dystrybutorów Owoców i WarzywUNIA OWOCOWA z www.fresh-market.pl.
Poniżej błędy, które prowadzą do braku rentowności z prowadzonej działalności:
- Brak kosztów amortyzacji w cenach sprzedaży
Największy błąd w kalkulowaniu cen sprzedaży. Amortyzacja jest kosztem niepieniężnym lecz bardzo ważnym. Duża część producentów oraz firm otrzymała wsparcie przy budowie obiektów czy przy zakupie maszyn oraz środków transportu. Niestety maszyny się zużywają
i wymagają serwisów, a budynki remontów. Nie uwzględniając w cenach sprzedaży kosztu amortyzacji, nie będziemy w stanie odtworzyć danego środka trwałego, co zagrozi dalszemu funkcjonowaniu gospodarstwa czy firmy.
Już w tej chwili wiele grup nie jest w stanie sortować owoców na jakość ze względu na zniszczone maszyny, których koszty napraw przewyższają możliwości finansowe producentów.
WSKAZÓWKA:Do 1 kilograma powinno się wkalkulowywać około 10 groszy kosztów amortyzacji.
- Brak kalkulowania tzw. „rozważek”
Struktura sprzedaży w ostatnich latach zmienia się w stronę mniejszych opakowań. Głównymi klientami stają się sieci handlowe z dużą ilością indeksów. Jabłko jest konfekcjonowane i sprzedawane w opakowaniach od 1 kg do 6-7 kg.
Zarówno przepisy, jak i klienci wymagają, aby w opakowaniach była minimum wymagana waga netto, więc podczas produkcji w każdym opakowaniu znajduje się więcej towaru, który jest oddawany bezpłatnie. Oczywiście im mniejsze opakowanie tym większa strata. I tak dla przykładu pakując torbę 1 kg na każdym opakowaniu mamy średnią stratę około 10 dekagramów, co daje 10 procent wartości sprzedaży.
W firmach „rozważka” to około 3% towaru, co przy średniej wielkości grupie sprzedającej około 20 tys. ton, daje rocznie ponad 600 tys. kg towaru, który został załadowany bez wynagrodzenia.
WSKAZÓWKA:Do 1 kg powinno się zatem kalkulować od 3 do 5 groszy kosztów „rozważki” w zależności od cen surowca.
- Brak kalkulowania tzw. „wysuszek”
Średni czas rotacji jabłka w magazynie to około 30 dni. W tym okresie około 1 % masy jabłek wyparowuje, co przy średniej firmie daje ubytek w postaci 200 000 kg rocznie.
WSKAZÓWKA:Do 1 kg powinno się kalkulować około 1- 2 groszy w zależności od cen surowca.
- Brak kalkulowania zwiększonej ceny zakupu przy sprzedaży jabłek o wyższych parametrach
W związku w ciągłym podnoszeniem poprzeczek jakościowych przez odbiorców, owoce jakie są sprzedawane to tzw. „szyneczka”(owoce klasy premium). Aby je pozyskać, należy przesortować dwa razy więcej towaru. Otrzymany odpad jest praktycznie niesprzedawalny albo sprzedawalny w cenie drugiej klasy lub do przemysłu.
Aby sprzedać 100 kg Ligola o wybarwieniu minimum 40 % i kalibrze 75/85, musimy przesortować przynajmniej 250 kg surowca, z którego większość później trafi do przemysłu lub zostanie sprzedana w cenach zakupu.
WSKAZÓWKA:Oznacza to, że tak wyselekcjonowany towar powinien być wyceniany przynajmniej dwukrotnie drożej.
- Brak kalkulowania faktycznych kosztów pracy
Koszty liczone są często na podstawie krótkiego wycinka pracy, kiedy to wydajności są „sztuczne”. W całorocznym procesie sortowania i pakowania jest wiele przestojów, awarii, jak również występuje bardzo duża rotacja pracowników, którzy w konsekwencji często nie są odpowiednio wydajni.
- Brak kalkulowania kosztów dostaw owoców do stacji pakujących oraz zwrotu skrzyń
Czasy, kiedy to producent przywoził towar „na gotowo” się kończą. Każdego dnia musimy wywieźć skrzynie, a następnie zwieźć do stacji pakujących owoce.Samochody są nieefektywne przy takich kursach. W efekcie transport jest dużym składnikiem kosztów końcowych.
Średni koszt transportu to około 3-6 groszy do kg (w zależności od odległości).
- Brak kalkulowania zwrotów, reklamacji
-
Ze względu na obrót świeżymi owocami, reklamacje i zwroty nie są rzadkością i stanowią codzienność działań operacyjnych. Aby normalnie funkcjonować, musimy je brać pod uwagę. W szczególności w stosunku do wielu firm handlowych, które tylko pełnią rolę pośrednika
i mają za zadanie zamknąć transakcję zawsze na plusie przerzucając ryzyko na dostawcę. Nie możemy zapominać, że sprzedajemy naturalny produkt który różnie potrafi się zachować.Przy marżach wynoszących czasami 1 % może się okazać, że wartość reklamacji decyduje
o dalszym losie producenta/grupy producenckiej /firmy handlowej.- Brak kalkulowania kosztów chłodnictwa i przechowalnictwa
Aby zachować jakość sprzedawanego jabłka, powinniśmy bardzo wcześnie oferować towar
z kontrolowanej atmosfery. Przechowalnictwo bardzo zwiększa cenę surowca.
W szczególności po ostatnich podwyżkach cen energii sięgających 70 %!Do ceny jesiennej powinniśmy dołożyć koszty:
- transportu zwozu owoców
- skrzyń
- logistyki magazynowej
- zabezpieczeń przechowalniczych
- amortyzacji komór
- monitoringu jakości
- energii
- zaangażowania finansowego do jesiennego zakupu
- dużo większego odpadu produkcyjnego liczonego od wszystkich wyżej wymienionych kosztów
- kilkuprocentowej wysuszki.
- Brak kalkulowania w cenach sprzedaży kosztów certyfikacji
Większe wymagania w stosunku do bezpieczeństwa naszych jabłek powodują, że
w strukturze kosztów firmy certyfikacje i badania stanowią coraz większą pozycję. Integrowana Produkcja, Global Gap, HACCAP,BRC, badania laboratoryjne, firmy doradcze. Szkolenia to w średniej wielkości grupiewydatek na poziomie przynajmniej300 000 zł rocznie!WSKAZÓWKA:Do kilograma powinno się doliczać dodatkowe 1-2 grosze.
Oczywiście do powyższych kosztów dochodzą stałe koszty związane z: podatkami lokalnymi, administracją, produkcją, magazynowaniem, utrzymaniem ruchu, handlem, ubezpieczeniami, itp.
-
Poniżej kalkulacja wyprodukowania jednego kilograma jabłka o wysokich wymaganiach jakościowych i wąskiej specyfikacji (jabłko klasy premium w kartonie 7 kg). (kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)
-
Poniżej informacja jak liczą Włosi, Belgowie, Niemcy – poziom cen można określić dodając do ceny surowca kwotę:
-
Powyższa cena nie uwzględnia kosztów transportu oraz wielu innych mniejszych kosztów wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej, chociażby takich jak nieuregulowanie należności przez kupującego.
- Jabłko luz – 0,18 EUR/kg
- Jabłko podwójna wytłoczka – 0,21 EUR/kg
- Jabłko pojedyncza wytłoczka – 0,23 EUR/kg
- Jabłko torba – 0,17 EUR/kg
- Jabłko tacka – 0,25 EUR/kg
Powyższa kalkulacja jest jedynie wzorem przedstawiającym sposób ustalania ceny. Ponadto finalna cena jest regulowana poprzez wiele innych elementów, takich jak m.in. jakość, wybarwienie, rynki zbytu ,itd.
Można powiedzieć, że w Polsce mamy niższe koszty pracy i to prawda, ale powinno się przyjmować takie stawki jak w/w, ponieważ mamy przynajmniej dwukrotnie mniejszą wydajność.
We Włoszech sześcioosobowy zespół na linii pakuje około 4400 kg jabłka na godzinę,
a w Polsce 1800-2200 kg i to przy ładnym surowcu.Należy przyznać, że w przeciągu ostatnich 5 lat wielu producentów, grup dostrzegło swoje błędy, zaczęło liczyć swoje koszty.
Nadchodzi nowy sezon i warto jeszcze raz przyjrzeć się rosnącym kosztom i zadać sobie pytanie czy moje gospodarstwo, czy moja firma będzie jeszcze funkcjonować za rok?
Jeżeli nieumiejętnie liczymy koszty, to ktoś za to będzie musiał zapłacić. Czy to będzie producent, firma? Na pewno nie klient – i będzie miał rację!
Materiał powstał we współpracy Stowarzyszenia Polskich Dystrybutorów Owoców i WarzywUNIA OWOCOWA z www.fresh-market.pl.
Komentarze
swoje zyski i straty lepiej na tym wyjdziecie.
A do kosztów trzeba jeszcze dodać kasę na waciki dla pani
sekretarki..
I zapamiętajcie raz na zawsze tylko chłop potrafi
latami pracować ,,charytatywnie,, jak zakłada się
jakąkolwiek firmę robi się to dla pieniędzy.
KOGO WY CHCECIE OSZUKAĆ?
Jeśli sortownia przyjęła koszt transportu na poziomie 1200 zł (20 000 kg x 0,06 zł) a koszty bieżące tego transportu to 500 zł (paliwo + kierowca), to znaczy, że zakłada 700 zł dziennie amortyzacji? 14 000 zł miesięcznie?! 168 000 zł rocznie?!
Jeśli auto robi 100 km dziennie, przy 20 dniach roboczych w miesiącu daje nam liczbę 2000 km miesięcznie czyli 24 000 km rocznie. Jeśli wymienia Pan opony co 240 000 km to a auto żyje Panu 5 lat, to jeden komplet opon starcza Panu na dwie ciężarówki?!
Szanowny Panie Mariuszu, dziękuje za ustosunkowanie się do mojego komentarza. Tak, mam ciężarówkę. Sortownia nie musi być firmą transportową i nie musi posiadać licencji ani ubezpieczenia OCP. Koszty ubezpieczeń są ujęte w osobnym punkcie analizy, więc czemu je Pan próbuje tu wpychać? Jaki jest koszt tego viatolla jak ta ciężarówka jeździ głównie po wsiach? Policzyłem koszta z odwiezieniem pustych skrzyń (proszę jeszcze raz zerknąć). 20 ton na raz przyjąłem, bo czasem bierze się 78 skrzyń a czasem 50. Jeśli jakaś sortownia ma koszty transportu na poziomie 0,06 zł/kg to proponuję sprzedać ciężarówkę i korzystać z zewnętrznych usług transportowych. Za mniejszą kasę przewiozą te jabłka. Wiem, ponieważ czasem z ich usług korzystam. To jest właśnie przyczyna bankructw wielu grup - przeinwestowanie.
Zacząć od cięcia i przerzedzania...
Dobry towar sprzeda się za dobre pieniądze....
Aby sprzedać 100 kg Ligola o wybarwieniu minimum 40 % i kalibrze 75/85, musimy przesortować przynajmniej 250 kg surowca, z którego większość później trafi do przemysłu lub zostanie sprzedana w cenach zakupu
A może tu jest "pies pogrzebany" ??? wielokrotnie sadownicy przerzucają się wydajnością pracowników przy zbiorze , ileż ton dziennie jeden Ukrainiec u nich "wyrabia" itp , potem chwalą się plonem 60,70 ba nawet i 100ton z ha tylko te 60 ton to czego ??? jabłka handlowego czy pół na pół z przemysłem ?U mnie nigdy nie będę miał super wydajności przy zbiorze ani super plonu z ha , bo my zbieramy tylko jabłko deserowe a jako plon z ha liczę tylko jabłko deserowe, przemysł to odpad w mojej produkcji, który o ile jest satysfakcjonująca cena, zbieram ale czasem nie zbieram , jak w zeszłym sezonie.