Sprzedać z drzewa czy do chłodni?

 

Przyglądając się temu, co dzieje się w tej chwili na rynku jabłek, można podsumować, że sprzedaż na początku sezonu może nie tyle jest problematyczna, co chaotyczna. Rynek, a co za tym idzie ceny są bardzo zróżnicowane. Pojawiają się na przykład oferty kupna jabłek w skrzyni w cenie 0,80 – 1,20 zł/kg w zależności od odmiany. Jedni stawki uznają za zbyt niskie, dla innych są to godne rozważenia propozycje.

Sprzedaż w skrzynie kupującego prosto z sadu, dodatkowo za wagę w skrzyni, to temat nielubiany i niestety nadal szeroko omijany przez kupujących. Jednak z sezonu na sezon ten typ sprzedaży staje się popularniejszy. W tym roku takich ofert pojawiło się więcej z tego względu, że jabłek jest mniej i wielu liczy, że ceny wzrosną w dalszej części sezonu. Część decyduje się na kupno i długie przechowywanie. 

I tak na przykład, na portalach ogłoszeniowych pojawiają się oferty zakupu jabłek na przechowywanie w cenach 0,80 do 1,20 zł/kg za każdy kilogram jabłek w skrzyni. Dla jednych to stanowczo zbyt mało, jak na ten sezon. Dla innych wystarczająco dużo, aby sprzedać.

Jest pewne grono sadowników, które produkuje wysokiej jakości jabłka, ale nie posiada infrastruktury chłodniczej. Dla takiej grupy producentów jest to rozwiązanie godne zastanowienia. Owoce zebrane jesienią w skrzyniach grupy czy prywatnej firmy. Pieniądze w kieszeni. Przy tegorocznych cenach za wagę w skrzyni, czyli 0,80 – 1,20 zł/kg możemy spokojnie mówić o opłacalności takiej produkcji. Zwłaszcza, że w tej cenie nie ma kosztów chłodnictwa.

Na poczet niższej ceny kupna, to kupujący ponosi ryzyko późniejszego handlu i cen. Producent po zakończeniu zbiorów, może spokojnie udać się do pracy na okres zimowy. Tak działa wielu sadowników w Południowym Tyrolu.

Przeciwnicy tego trendu w sadownictwie to przede wszystkim pośrednicy. Zwyczajnie bronią swojego interesu w którym ponoszenie ryzyka trzeba ograniczać do minimum. Mimo wszystko taki model działa i całkiem dobrze się sprawdza. Jedni skupiają się na produkcji, inni rozwijają swoje umiejętności w handlu.

Nie przegap najnowszych wiadomości

icon googleObserwuj nas w Google News

Komentarze  

-2 #2 Roman 2019-09-23 20:13
Ja już dawno wpadłem na to że jest za mało i trzeba sadzić bo inni wejdą na nasze miejsce
Cytować
+2 #1 Artur 2019-09-23 11:30
Już dawno temu wpadłem na to, że złotówka z drzewa, to tyle samo co dwie, po przechowaniu...Z pewnym uproszczeniem, oczywiście...
Cytować

Powiązane artykuły

Zacznijmy zarabiać na jabłkach

Zarabiasz więcej niż twój pracownik?

Sprzedaj gruszki nim przypłyną te z Argentyny

Sadownicy polują

X