Związek Sadowników zbiera podpisy pod incjatywą obywatelską w sprawie umów kontraktacyjnych
Związek Sadowników zbiera podpisy pod incjatywą obywatelską w sprawie umów kontraktacyjnych
Redakcja E-sadownictwo
Umowy kontraktacyjne to temat budzący wiele emocji, który poruszany jest niemal przy każdej okazji i na każdym spotkaniu sadowniczym. Jedni chcą stabilizacji i wdrożenia ich w życie, inni absolutnie chcą wolnego i niezależnego handlu. Jednak wszyscy są przekonani co do jednego – rynek handlu owocami należy ustabilizować. Temu właśnie w założeniach projektu ustawy mają służyć umowy kontraktacyjne.
Związek Sadowników RP wspólnie z innymi organizacjami branżowymi takimi jak: Krajowe Stowarzyszenie Plantatorów Czarnych Porzeczek, Krajowe Stowarzyszenie Producentów Wiśni, Krajowe Zrzeszenie Plantatorów Aronii „Aronia Polska” i Solidarność RI wypracował w porozumieniu z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi projekt ustawy o umowach kontraktacyjnych. W trakcie dwuletnich prac nie został on niestety skierowany do procedowanie w Sejmie.
W związku z tym pojawił się pomysł, aby skorzystać z obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, na mocy której grupa co najmniej 100 tys. obywateli skieruje projekt ustawy pod obrady Parlamentu. 29 lipca br. odbyło się spotkanie Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, w takcie którego Pełnomocnikiem Komitetu został wybrany Witold Piekarniak, a jego zastępcą Krzysztof Proć. Aktualnie zbieramy podpisy osób, którzy udzielają poparcia projektowi ustawy pt. Ustawa o umowach kontraktacyjnych w rolnictwie. Wszelkie osoby zainteresowane zapraszamy do zapoznania się z materiałami i wsparciem naszej inicjatywy, a także pomocą w zbieraniu podpisów.
Poniżej prezentujemy najważniejsze założenia, które zawiera projekt ustawy:
► Obrót produktami rolniczymi będzie odbywał się wyłącznie na podstawie umów. ► Dotyczy to zarówno sprzedających (producentów rolnych) jak i odbiorców ich produktów, w tym przetwórców. ► W drodze Rozporządzenia Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi ustali minimalną cenę referencyjną na każdy produkt skierowany do obrotu w danym sezonie. ► Obrót produktami poniżej minimalnej ceny referencyjnej będzie zabroniony. ► Zakup i sprzedaż produktów poniżej minimalnej ceny referencyjnej będzie obarczony karami przewidzianymi w ustawie. ► Umowy kontraktacyjne będą obowiązkowe dla producentów (rolników, sadowników) oraz odbiorców.
Zapraszamy do kontaktu i wparcia naszej inicjatywy mającej na celu uregulowanie rynku owoców: - Witold Piekarniak – Przewodniczący Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej - 509 857 302 - Krzysztof Proć – Zastępca Przewodniczącego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej – 533 589 589
Oto moja opinia na temat umów kontraktacyjnych...Zacznę może od tego, że ludzie którym nie jest obcy los polskiego sadownictwa zrozumieli że tak jak jest, dalej być nie może. Bo to co również w tym sezonie serwowało plantatorom przetwórstwo / chodzi zwłaszcza o ceny / to działanie wołające o pomstę do nieba. I na tym właściwie mógłbym zakończyć. A ustosunkuję się być może niedługo, gdy przedstawione będą konkretne propozycje. Pewnie będzie też i tak, że nie wszystko nam plantatorom będzie się podobać. Ale na chwilę obecną najważniejsze jest to, że znależli się tacy, którzy będą próbowali coś zmienić w czymś, co jest już nie do wytrzymania.
do moderatora...Myślałem że redakcja zechce położyć kres tej wymianie epitetów, ale skoro u Romana przechodzi wulgarne określenie członka PiS czyli pisior będę i ja, w ramach retorsji starał się nie być mu dłużny. Na razie proponuję słowo ciul, skoro słowo na ch jest kropkowane. Pozdrowienia...
Szanowni Panowie! Do tej pory akceptowane były wszystkie komentarze, ale ostatnio Panowie nadużywają tego przywileju. Dlatego od teraz nie będziemy akceptować komentarzy, które zawierają niecenzuralne słowa (również w formie wykropkowanej), obrażają inne osoby oraz tych zawierających treści polityczne nieodnoszące się bezpośrednio do komentowanego artykułu. Serdecznie pozdrawiam
Nareszcie ! Dziękuję i nadmieniam, że wulgaryzmy, epitety i polityka niszczą portal.
do moderatora...Myślałem że redakcja zechce położyć kres tej wymianie epitetów, ale skoro u Romana przechodzi wulgarne określenie członka PiS czyli pisior będę i ja, w ramach retorsji starał się nie być mu dłużny. Na razie proponuję słowo ciul, skoro słowo na ch jest kropkowane. Pozdrowienia...
Szanowni Panowie! Do tej pory akceptowane były wszystkie komentarze, ale ostatnio Panowie nadużywają tego przywileju. Dlatego od teraz nie będziemy akceptować komentarzy, które zawierają niecenzuralne słowa (również w formie wykropkowanej), obrażają inne osoby oraz tych zawierających treści polityczne nieodnoszące się bezpośrednio do komentowanego artykułu. Serdecznie pozdrawiam
do moderatora...Myślałem że redakcja zechce położyć kres tej wymianie epitetów, ale skoro u Romana przechodzi wulgarne określenie członka PiS czyli pisior będę i ja, w ramach retorsji starał się nie być mu dłużny. Na razie proponuję słowo ciul, skoro słowo na ch jest kropkowane. Pozdrowienia...
Skarzypyta....do przedszkola wrócić proszę
Albo język pokazać:)))
Od teraz będzie tak jak chcieliście....powrót do cenzury. .komuna
do moderatora...Myślałem że redakcja zechce położyć kres tej wymianie epitetów, ale skoro u Romana przechodzi wulgarne określenie członka PiS czyli pisior będę i ja, w ramach retorsji starał się nie być mu dłużny. Na razie proponuję słowo ciul, skoro słowo na ch jest kropkowane. Pozdrowienia...
Szanowni Panowie! Do tej pory akceptowane były wszystkie komentarze, ale ostatnio Panowie nadużywają tego przywileju. Dlatego od teraz nie będziemy akceptować komentarzy, które zawierają niecenzuralne słowa (również w formie wykropkowanej), obrażają inne osoby oraz tych zawierających treści polityczne nieodnoszące się bezpośrednio do komentowanego artykułu. Serdecznie pozdrawiam
do moderatora...Myślałem że redakcja zechce położyć kres tej wymianie epitetów, ale skoro u Romana przechodzi wulgarne określenie członka PiS czyli pisior będę i ja, w ramach retorsji starał się nie być mu dłużny. Na razie proponuję słowo ciul, skoro słowo na ch jest kropkowane. Pozdrowienia...
1.Kiedy te umowy miały by być podpisywane? W dniu dostawy?Tydzień przed dostawą?Kilka miesięcy przed zbiorami?2.Kto ustali cenę minimalną i na jakim poziomie?3.Co z towarem przy nadpodaży?Czy pierwsi dostawcy będą mieli skupione po cenie minimalnej a ci co zbierają później ... mają sypać do rowu? Diabeł tkwi w szczegółach a szczegóły te ustali silniejszy. Załóżmy hipotetycznie : cena minimalna na jabłko przemysłowe 25 groszy.Plon łatwy do uzyskania 50t/ha daje nam to dochód 12.500 zł z ha.Spokojnie koszty uprawy zmieścimy w 2.500 zł/ha.Czyli mamy na czysto 10.000zł.Który rolnik się nie skusi aby chrzanić rzepak, kukurydzę czy inne zboża i nie sadzić 20-30 czy więcej hektarów jabłoni.Podpisuje sobie umowę i szlus.Mija parę lat a Polska będzie krajem koncentratem płynącym... Nigdy nikt nie polemizował z pytaniami które zadałem , może jakiś fan kontraktacji podejmie próbę ?Czy skup-przetwórnia ma obowiązek skupu zakontraktowanego surowca czy niema?Jeśli ma obowiązek to realizuje się "mój" scenariusz,jeśli nie ma obowiązku to co z tymi co później przywiozą?A jeśli zawiera umowy do pewnego limitu, to co sadami które się nie 'załapią" ? itd itp
Komentarze
Czas się zwijać z tego forum
Cenzura wrocila
Skarzypyta....do przedszkola wrócić proszę
Albo język pokazać:)))
Od teraz będzie tak jak chcieliście....powrót do cenzury. .komuna
Szanowni Panowie! Do tej pory akceptowane były wszystkie komentarze, ale ostatnio Panowie nadużywają tego przywileju. Dlatego od teraz nie będziemy akceptować komentarzy, które zawierają niecenzuralne słowa (również w formie wykropkowanej), obrażają inne osoby oraz tych zawierających treści polityczne nieodnoszące się bezpośrednio do komentowanego artykułu.
Serdecznie pozdrawiam
Spójrz w lustro;)
Umowy kontraktacyjne,ceny minimalne..
To nie wróci panowie i panie...pobudka
Trzeba tak gospodarzyć żeby zostawało z nie całe życie dokładac i tylko wyciągać łapy po kasę
Diabeł tkwi w szczegółach a szczegóły te ustali silniejszy.
Załóżmy hipotetycznie : cena minimalna na jabłko przemysłowe 25 groszy.Plon łatwy do uzyskania 50t/ha daje nam to dochód 12.500 zł z ha.Spokojnie koszty uprawy zmieścimy w 2.500 zł/ha.Czyli mamy na czysto 10.000zł.Który rolnik się nie skusi aby chrzanić rzepak, kukurydzę czy inne zboża i nie sadzić 20-30 czy więcej hektarów jabłoni.Podpisuje sobie umowę i szlus.Mija parę lat a Polska będzie krajem koncentratem płynącym... Nigdy nikt nie polemizował z pytaniami które zadałem , może jakiś fan kontraktacji podejmie próbę ?Czy skup-przetwórnia ma obowiązek skupu zakontraktowanego surowca czy niema?Jeśli ma obowiązek to realizuje się "mój" scenariusz,jeśli nie ma obowiązku to co z tymi co później przywiozą?A jeśli zawiera umowy do pewnego limitu, to co sadami które się nie 'załapią" ? itd itp