Marcin Popławski
Na nasz rynek co chwilę napływają owoce z innych krajów, a to czereśnie z Turcji czy Grecji, a to śliwki z Serbii czy Mołdawii, a to ukraińskie maliny. Budzi to święte oburzenie polskich sadowników. Gdy pojawiają się na Facebooku ogłoszenia o sprzedaży...