Duża Gala, duże pieniądze
Pozostając jeszcze przy dyskusji o Gali oraz rozmiarach, chciałbym zwrócić uwagę Szanowny Czytelników na naszą potencjalną konkurencję. Otóż producent Gali Royal musi mieć świadomość, że jest to jabłko typowo eksportowe, rzadziej trafiające na lokalny rynek a jeśli chodzi o eksport to też raczej ten daleki niż bliski. Skoro ktoś podejmuje się produkcji tych owoców, to musi mieć więc świadomość, że będzie rywalizował o odbiorcę z producentami z całego świata. Mam wrażenie, że właśnie tej świadomości u nas brakuje, stąd głupie komentarze o tym, że to odmiana drobnoowocowa i należy ją kupować od 65 mm bądź jeszcze niżej.
Chciałbym Państwu przedstawić, aby nie być gołosłownym, co oferują Amerykanie. Jabłko z USA jest istotnym konkurentem dla naszej produkcji. Podobnie jak w Europie, tam również zbiera się jabłka na jesieni, więc podają swoje owoce na rynek wtedy, kiedy i my to chcemy robić (w przeciwieństwie do Nowej Zelandii czy RPA). Również skala ich eksportu ale przede wszystkim marka, są pewnym punktem odniesienia dla reszty producentów. Otóż Amerykanie oferują swoje owoce Gali w bardzo wielu rozmiarach, lecz najpopularniejszym jest rozmiar 100 i 113, czyli 77 i 72,1 mm! Sadownik w Waszyngtonie dąży do uzyskania właśnie takiego rozmiaru swoich owoców, bo taki jest najbardziej opłacalny. O sensowności starań o rozmiar jabłek Gali przekonują ich specjalne kalkulatory, które pomagają im wyliczyć potencjalny zysk z redukcji liczby owoców na rzecz ich wielkości. Taki kalkulator można znaleźć np.: na stronie Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii. Jeśli ktoś chce sprzedawać Galę Royal w cenach obowiązujących na światowym rynku, to powinien wiedzieć czym na tym światowym rynku się handluje. Proponuję, aby każdy sadownik przeczytał jakie wymagania jabłkom stawia Washington Apples Commision i starał się oferować produkt choćby zbliżony do tego standardu.
Jaki jest sens produkowania słabej Gali? Żaden. Jest to właśnie jedna z tych odmian, gdzie naprawdę opłaca się jakość. Popyt na te owoce na rynku światowym jest duży a cena jest dość dobra, praktycznie rokrocznie. Nie ma najmniejszego sensu, aby odpuszczać sobie dbałość o kolor badź jędrność owoców Gali, to nie jest owoc marketowy, gdzie można przymknąć oko na pewne niedoskonałości, tutaj naprawdę opłaca się produkcja na światowym poziomie. Właściwy, najbardziej pożądany, rozmiar owoców to istotny krok na drodze do sukcesu w handlu Galą i zarabiania pieniędzy takich jak Amerykanie czy Nowozelandczycy.
Drodzy Państwo, nasze sadownictwo musi wyjść ze swoimi owocami w świat. Nie mamy wyjścia, nie zjemy swoich jabłek ani nie wyeksportujemy tyle na Białoruś. Świat nie potrzebuje małej Gali i wielkiego Red Jonaprince'a, owoce mają być średniej wielkości, obu odmian. Nie jest to łatwe? Oczywiście, że nie! Dlatego jest opłacalne. Nie chcę powiedzieć, że owoce Gali w rozmiarze 65-70 czy nawet mniejsze się nie sprzedadzą. Oczywiście, że się sprzedadzą, jednak już nie w takich pieniądzach, nie dadzą sadownikowi takiej dochodowości uprawy. W USA kwestia przerzedzania owoców, aby zapewnić im najlepsze rozmiary oraz ich wyrównanie, jest jedną z kluczowych, jeśli chodzi o powodzenie produkcji. Uznają oni zabiegi zrzucające zawiązki za jedne z najważniejszych w sezonie, dużo istotniejsze niż zabiegi zwalczające choroby. Nie tylko dokonują chemicznego przerzedzenia owoców wiosną, ale latem następuje ręczna korekta, aby dopieścić rozmiar, jakość i właściwą dystrybucję światła do owoców.
Widać wyraźnie, że importerzy poszukują polskiej Gali. Firmy z różnych zakątków świata wyrażają zainteresowanie naszymi owocami w swoim, dobrze rozumianym, interesie. Jednak musimy im oferować produkt odpowiadający światowym standardom, wówczas będzie szansa na zarobki na światowym poziomie.
My Galę traktujemy jako coś wyjątkowego, bo z całej naszej pomologii tylko ta jednak odmiana jest przedmiotem globalnego rynku. Chcemy więc aby każde, najmniejsze nawet jabłuszko, zostało zerwane i sprzedane. Jest w tym sporo racji, bo Gala 55-65 mm jest warta chyba więcej niż Ligol 70-80 mm. Jednak to świadczy tylko jakim błędem były intensywne nasadzenia Ligola. Na świecie Gala jest jedną z odmian, nie jest jakimś towarem premium. W USA nie mają w kwaterze obok posadzonego Glostera czy Ligola, tylko Red Deliciousa, toteż inną relatywnie wartość ma dla nich ta drobniutka Gala niż dla nas. Tylko, że potencjalnego nabywcę z Indii w ogóle nie obchodzą nasze problemy z niedostosowaniem nasadzeń do wymogów rynku. On na stole ma ofertę na Galę z USA oraz z Polski, Amerykanie oferują mu Galę 100 i 113 a my 175 do 72. Może i się skusi na nasze owoce (drobnice sobie poda na jakiś Bangladesz) ale na pewno nie w takiej cenie jaką zapłaciłby Amerykanom.
Komentarze
Chyba po pijaku byłeś robiony bo nie da się ukryć niedorozwoju...
Oczywiście że są takie zapotrzebowania jak i na mocno zielonego drobnego goldena-ale taki produkt powinien być uprawiany ściśle pod takie zamówienia i na tamten rynek.
Czy słyszałeś kiedykolwiek jakie jabłko chcą Anglicy? Oni preferują GŁÓWNIE mniejsze kalibry, za bardzo dobrą cenę dla pośrednika, a to ile ten pośrednik daje dostawcy to kwestia urodzaju i podąży. Tak mi mówił duży pośrednik, który sprzedał setki tys. ton. Po drugie te mniejsze jabłka się o wiele lepiej przechowują. To klient decyduje co chce. A co do smaku większych jabłek to masz rację. Są lepsze. Tylko nie wiem dlaczego sortownie chcą tylko do 9,5 cm. Jeśli są lepsze w smaku. Ten odbiorca nie patrzy na smak. Bo ja uwielbiam Malinówkę, Walerię, Kosztel. Żadna sortownia nie chce zaoferować klijentoą tak smacznego jabłka. Tylko wkolo to samo. A potem : Polak nie chce jeść jabłek.
Nie tylko ze sadownik chce.....takich cudow w świecie handlu to jeszcze nie było.....i jak spiszemy kontrakt na wiosnę jak wy chcecie z tymi cenami gwarantowanymi ....to tak jak w artykule.....co mnie obchodzi ze miałeś mróz czy grad.....jak byl to zrob tak aby przed tymi zjawiskami się uchronić.......i wtedy masz 2-2.5 za kg w porządnym przez rynki swiatowe rozmiarze.
A wy produkujecie ligola i szampon oraz idareda .......rozmiar w skrzyni 60-120 mm....i ja się pytam jak to sortować co 3mm....co 20 stołow pakerskich ustawić????....gdzie choćby presorting...??
Jesteśmy 30lat za innymi w sadownictwie ....i dlatego mamy taką cenę.......reasumując......cen a to nasza wina!!!!!!! I tylko nasza!!!!!
Powiedz romuś kto cię zrobił, to cie pomszcze
Nie przyprul tylko grzecznie zwrócił uwagę że piszesz farmazony nie na temat.jesli nie potrafisz tego rozróżnić to ....jak by tu Cię nazwać....ameba
Cały czas twierdzę,że to bzdura.
Wyznacznikiem ceny są moje koszty produkcji+ marza i za mniej nie wolno podać deseru bez względu na cenę przemysłu
Zacznijmy merytorycznie rozmawiać a może część z nas przetrwa to co nadchodzi
Bo to był taki nieurodzaj,że jeszcze komory pelne
Oczywiście,że za2 tyg spadnie.nie mam cienia wątpliwości
Moim zdaniem to tylko zapytania i sondowanie rynku.zaczna się zbiory i może będzie 1-1,2...może
Tylko gdzie korelacja deser przemysł???
Bo ja twierdzę,że to bzdura
Już kiedyś to napisałem i powtórzę 8 gr i 4 zł to patologia i nigdy nie powinna mieć miejsca bo destabilizuje rynek.
Cokolwiek by nie napisał to i tak uznasz to jako atak na twoją osobę i wycieczkę personalną więc po co.rok temu twoim zdaniem cena za jabłko w maju 4zl to przypadek.....moim zdaniem teraz ta cena to przypadek....za 2 tygodnie może spaść o 30 procent.ale Ty wiesz lepiej....hahahahha
Szampion w roku nieurodzaju 1,5 a przez tydzień spadł na 1 zł. 2020.
Gdzie teraz są wszystkie ameby twierdzące,że cena deseru zależy od ceny przemysłu??
Do hejtowania i minusowania Romana jesteście chętni i pierwsi....a teraz gdy trzeba coś merytorycznie napisać wbrew waszym twierdzeniom to o staliście zbroje i wad nie ma....kozacy internetowi:))))))
Bez personalnych wycieczek proszę.merytorycznie na temat jeśli potraficie;)
To czym są intensywne nasadzenia pana glostera i pana idareda?
Przecież do UK szło od 55mm+ :)
Nie trzeba przerzedzać Bo za jakość nikt nie płaci a cena deseru zależy od ceny przemysłu
Kolejna mantra?:)))
Tak bo ameby nie rozumieją
Daj 15 x wapń i SF i prędzej twój interes zmieknie niż gala;)
CENA DESERU SALEZY OD CENY PRZEMYSŁU a ten jest tani
Więc i gala będzie tania 70 gr max